Drabinka DIY – wnętrzarski HIT, który warto sobie zrobić!
Drabina w sumie od wielu lat była dekoracją, która cieszyła się popularnością. Jednak to najczęściej była drabina z marketu, pojedyncza lub w kształcie odwróconej litery V. Robiono z niej regały, półki, wieszaki, szafy, znajdowano im we wnętrzach wiele fajnych zastosowań. Mnie zawsze te drabinowe pomysły się podobały, ale nie widziałam takiego gadżetu u siebie we wnętrzu. Na szczęście moda się zmienia i drabiny znowu są na fali, ale tym razem przybrały inną formę. Obserwuję na Instagramie drabinki we wnętrzach i te są najczęściej minimalistyczne i takie skandynawskie. Bardzo mi się taka dekoracja podoba, ale w życiu bym po nią nie poszła do sklepu. Konstrukcja takiej drabinki jest tak prosta, banalna, że szkoda by było sobie takiej drabinki DIY nie wykonać.
Drabinka DIY – wnętrzarski HIT, który warto sobie zrobić!
Materiały:
- 3x deska 2m x 3cm x 2cm
- wkręty
- wkrętarka lub śrubokręt
- piła lub wyrzynarka
- ołówek i miara
- opcjonalnie farba i pędzel
Na początku dzielę sobie deseczkę co 50 cm.
Docinam deskę na 50 cm kawałki.
Na dwóch deskach zaznaczam sobie miejsca co 40 cm.
Ułożyłam pocięte deski co 40 cm na dwóch równo ułożonych deskach.
Szczebelki przykręcam do deski.
Maluję drabinkę farbą akrylową. Drabinka będzie częściowo biała, a część szara.
Ustawiłam drabinkę i ozdobiłam.
Jestem bardzo zadowolona z tej drabinki, bo ładnie wpasowała mi się w jeden z rogów w salonie, ładnie go wypełniając. Drabinkę można wykorzystywać na kilka sposobów. Może to być gazetnik albo wieszak do łazienki na ręczniki, można na takiej drabince wieszać doniczki i zrobić sobie ogródek ziołowy. Pięknie drabinka DIY wygląda ze światełkami i u mnie na pewno będzie wiecznie nimi obwieszona.
Zobacz również mój film, jak wykonałam drabinkę oraz jak pięknie ona wygląda w moim salonie!