mieszkanieremont

Metamorfoza mojego mieszkania part 4 – Kuchnia

Witam:) od jakiegoś czasu obserwuję bloga i jestem pod wielkim wrażeniem. Poszukujemy z rodziną właśnie takiego mieszkania w Toruniu na Skarpie lub Rubinkowie. Nie mogę się napatrzeć na Pani zmiany mieszkania. Bardzo proszę o kolejne odsłony mieszkania:) Dzięki Pani zaczęłam myśleć o kupnie mieszkania właśnie “do remontu”. Mamy zapał i może i my z mężem damy radę sami to wykonać za nie tak duże pieniądze..” Magda

01

Powyższy komentarz zmobilizowała mnie do przygotowania kolejnego postu z remontu mieszkania. Przypomnę jeszcze plan i rozkład pomieszczeń.

plan

Na początku było tak. Jedyny plusem było brak jakichkolwiek płytek na ścianach i podłodze. Zawsze to mniej pracy i gruzu.

0

Kaloryfer usunęliśmy (za zgodą spółdzielni), a wszystkie rury (gaz, woda, kanaliza) zostały przeze mnie zaplanowane w odpowiednich miejscach. 

02

Przejście z korytarza do kuchni powiększyliśmy i z wielką ulgą usunęliśmy nadproże. Takie zabiegi otwierają i powiększają optycznie wnętrze, które tu jest wyjątkowo małe, bo ma zaledwie 6,40 m2.

03

Okno zamówiłam mniejsze, nietypowe, aby idealnie pasowało do szafek. To doświadczenie wyniosłam z poprzedniego mieszkania, gdzie musiałam się zgodzić na dwa poziomy blatów, co było straszne.

04

Na ścianie przy wejściu chciałam zrobić stiuk wenecki (tu o nim pisałam), ale była tak mega krzywa ściana, że mąż wyłożył ją płytami kartonowo-gipsowymi. Boki przy oknach Mariusz ocieplił i ładnie wykończył. 

04

Na podłodze położyłam gres polerowany i niestety nie polecam go za specjalnie. Gres jest kamieniem naturalnym i nawet po dobrej impregnacji potrafi chłonąć to, co się nam wyleje na podłogę. Ja zauważam niewielkie, ale zawsze, zmiany po myciu podłogi. 

05

To już ostatni etap przed montażem kuchni, a tak jest dzisiaj.

1

Zabudowę zaplanowałam, wykorzystując każdy centymetr kuchni. 

2

Lubię symetrię i tak też planowałam szafki. Zażyczyłam sobie też podwójną grubość płyt na zewnątrz szafek, aby kuchnia była bardziej masywna. 

3

Blaty, szafki na zewnątrz, w środku i na ścianie (zamiast płytek) wykończone są jedną fakturą tzw. trawą morską.

4

Mój ulubiony kącik kawowy i dekoracja z deski, którą sama wykonałam tu.

5

Wszystko poszło w zabudowę. Dużą lodówkę ukryłam w szafce, a obok mam jeszcze 10 cm wąską szafkę, zamykaną na klik i tak chowam mopa, miotłę, stolnicę.

9

Na ścianie oczywiście sama zrobiłam stiuk w waniliowym kolorze, który świetnie rozświetla zachodnią kuchnię. Stiuk też rewelacyjnie chroni ścianę przed zabrudzeniami.

6

Lubię mieć niewielką ilość rzeczy na zewnątrz. Przy tak małej kuchni staram się unikać zagracenia.

8

Kuchnia jest wygodna, mam te wszystkie bajery jak pneumatyczne teleskopy, jeżdżące szuflady itd. Wszystko dzięki temu, że kuchni nie robiła firma z Torunia, a stolarz z miejscowości obok, polecony przez znajomych. Dzięki temu sporo zaoszczędziliśmy.

7

Udało się, opisałam kuchnię. :) Miło, że kilka osób zainspirowałam do remontu i że tak czekacie na kolejne odsłony mieszkania. 

Przerywnik

Zobacz wpisy z tego cyklu: 

7004
Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.

30 komentarzy

    1. Aww, to wielka szkoda :c Ostatnio przymierzam się do kupna mieszkania na Ligi Polskiej i metraż kuchni jest tam identyczny. Myślałam, że nic się nie da zrobić z taką przestrzenią, a tu proszę, jak to ładnie można zorganizować! Jestem naprawdę pełna podziwu i nadziei co do mojej przyszłej kuchni ;)

  1. A czy dałoby radę zrobić i pokazać zdjęcie tego schowka na mopa i stolnicę? Mam też taką wnękę między lodówką i ścianą i zastanawiam się, jak to w środku może wyglądać. :) Pozdrawiam!

  2. Jest:):):) Cieszę się bardzo, że jest kolejna odsłona:) oglądałam z wypiekami:) Bardzo mi się podoba zagospodarowanie przestrzeni.. Mam taką samą kuchnię i marzę o tym, aby w nowym mieszkaniu była większa… Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć mieszkanie o takim metrażu (74m2) z “większą” kuchnią. Martwi mnie opinia o gresie.. Właśnie taka podłoga marzy mi się w kuchni i przedpokoju..No a szafka 10 cm przy lodówce jest mega:)

    1. Dziękuję, cieszę się, że mnie zmobilizowałaś, bo jakoś zapomniałam o mieszkaniu. Co do podłogi, to moim zdaniem nie ma już takiego ładnego koloru jak na początku, ale ten połysk jest niezastąpiony. :)

    2. hę…też niedawno robiliśmy kuchnię i na podłodze mam właśnie gres polerowany…..minęło już 7 miesięcy a ja wciąż jestem nią zachwycona…nic się nie zmienia. Bardzo łatwa w utrzymaniu czystości :) My kładliśmy płytki z Paradyża…tj Calathea ….takie same dokupiłam na przedpokój. Pozdrawiam
      Alicja

  3. Niesamowita odmiana. Wyszło bardzo elegancko i nie biało. Szafek nigdy dość. Ja niestety poszłam w oryginalność a nie w praktyczność i troszkę cierpię :-)

  4. aż żałuję, ze nie zrobiłam zdjęć swojego mieszkania do “remontu”… było to lokum po zbieraczu złomu… wc umieścił w całym mieszkaniu… :p w tej chwili, po 5 latach, kilka rzeczy bym zmieniła, przebudowała – ot. takie rzeczy do poprawki, które zauważa się wtedy, gdy już się mieszka… tylko teraz funduszy brak, są inne potrzeby :(

  5. świetna metamorfoza. rzeczywiście wykorzystałaś każdy kąt. dobry pomysł z ta szafka gospodarczą. bardzo elegancka jest twoja kuchnia. a mnie najbardziej podobają się blaty i ta okleina nad blatem. no i symetria. bardzo zgrabna kuchnia. gratuluję.

  6. Kuchnia jest cudna, ale czy, patrząc na metraż całego mieszkania, tylko mi wydaje się być klaustrofobicznie maleńka?

  7. świetna przemiana! mam pytanie technicznie-okno kuchenne było podnoszone -jak to wykończyliście od zewnątrz, od strony elewacji? zgłaszaliście do spółdzielni?

  8. Wow! Wyszło przepięknie. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką mieszkanka w prawie czterdziestoletniej wielkiej płycie. Układ pomieszczeń jest podobny, z tym że u nas na Twoim planie trzeba by było obciąć pokój dzieci i garderobę oraz pół salonu (mamy tylko 39m2). W przyszłym roku pewnie czeka nas poważniejszy remont, bo na razie tylko zmieniliśmy okna i pomalowaliśmy ściany, ale łazienka i przedpokój czekają… Muszą poczekać, zajmiemy się nimi po weselu ;) Póki co szukam inspiracji i cieszę się, ze trafiłam do Ciebie. Kuchnia jest cudowna ;)

  9. Widzę, że masz kuchenkę gazową z czarną płytą. Czy jesteś zadowolona? Ja klnę dzień, w którym założyłam taką płytę. Przy następnym remoncie na pewno zrobię srebrną. Aby płyta była błyszcząca, minimum raz dziennie zdejmuję palniki i myję, i poleruję na sucho. Za moment albo chlapnięte( obok jest niestety zlew), albo zakurzone.. Pieknie wyglądało w sklepie. Po ośmiu latach używania w domu już tak pięknie nie wygląda.

    1. Iza, mam dokładnie to samo. W poprzedniej kuchni miałam właśnie srebrną i też był koszmar. Cała porysowana od czyszczenia, a zabrudzenia ciężko było usunąć. To jak wybierałam płytę do tej kuchni, to myślałam, że szklana płyta będzie łatwiejsza w czyszczeniu, ale wcale tak nie jest, bo są inne problemy. Ech, chyba jeszcze nie wymyślili takiej kuchenki, która będzie łatwa do czyszczenia.

  10. Piękna kuchnia. Bardzo lubię beże i brązy. Styl skandynawski, nowoczesny, czy eklektyczny jest piękny, jednak nie wiem, czy chciałabym mieć go u siebie. Cenię ciepłe, przytulne wnętrza. Czekam na dalsze relacje :)

  11. Witam, mam pytanie jakiej długości są poszczególne ściany? Mam podobną kuchnię i się trochę inspiruję twoją.

  12. Kasiu, a czy na wymiane okna na mniejsze musialas miec zgode spoldzielni? Jestem tuz przed remontem i wlasnie chcialam aby blat wchodzil pod okno, ale spoldzielnia nie wyraza na to zgody.

Leave a Response

Simple Share Buttons