Ten projekt czekał na realizację dwa lata. Czasami myślałam, że może po prostu kupię stół na taras, a jak zaczynałam szukać czegoś, co by mi się podobało to, albo cena była zaporowa, albo wymiary były zbyt małe. Wyposażona ostatnio przez Bosch w narzędzia postanowiłam, że stół będzie pierwszą rzecz, jaką zrobię. Przemyślałam konstrukcję mebla i wybrałam się na zakupy do marketu budowlanego po drewno. Zabrałam się do pracy i tak w 5 godzin powstał stół na taras.
Jak zrobić stół na taras?
Mój stół ma wymiary 155x100x75
Materiały:
– Kantówka na nogi 4 szt. o wymiarach 6x6x73
– Deski na blat 7 szt. o wymiarach 14x2x155
– Deski na opaski dookoła stołu 2 szt. – wym. 6x2x90, 2 szt. – wym. 6x2x141
– Listewka 2 szt. 4,5x2x86
– Wkręty
– Biała farba akrylowa, wałek i kuweta
Narzędzia:
– Akumulatorowa wyrzynarka Bosch PST 18 LI
– Akumulatorowa szlifierka uniwersalna Bosch PSM 18 LI
– Akumulatorowa wkrętarkę Bosch IXO
Zaczęłam od wypróbowania wyrzynarki i po kolei docięłam wszystkie elementy.
Przygotowując się do pracy, tradycyjnie wyciągnęłam przedłużacz. Mocno się uśmiałam z siebie, że nie będzie mi do niczego potrzebny, bo narzędzia Bosch są akumulatorowe. To jest wielki plus tych urządzeń. Jak rozładowałam baterię w wyrzynarce, to przełożyłam naładowany akumulator z innego urządzenia. Dzięki temu w 5 godzin złożyłam stół razem z malowaniem.
Po cięciu wszystkie krawędzie wygładziłam “żelazkiem”. Tak nazwałam szlifierkę, bo swoim kształtem przypomina to domowe urządzenie. Chorowałam na nią od dawna. Teraz nie mogę się nią nacieszyć.
Każdy element pomalowałam farbą akrylową jeszcze przed złożeniem, aby wszystkie części stołu były dobrze pomalowane i zabezpieczone przed wilgocią. Stół będzie przecież stał na dworze.
Składanie stołu zaczęłam od połączenia nóg (kantówek) z opaską (deską o długości 141 cm).
Nigdy nie miałam jeszcze wkrętarki. Do tej pory szalałam ze śrubokrętem albo radziłam sobie wiertarką, co mi średnio wychodziło. Po warsztatach z Boschem wkrętarka śniła mi się po nocach. Teraz ją mam i nikomu nie oddam, bo bardzo mi ułatwia pracę. W końcu nie muszę się tak fizycznie męczyć przy majsterkowaniu.
Łączę krótszą opaską nogi stołu.
Tak wygląda konstrukcja do tej pory. Trochę jest zachodu, aby wszędzie były kąty proste. Ja sprawdzam zawsze przekątną. Jeżeli z dwóch stron przekątna będzie taka sama, to znaczy, że masz kąty proste.
Myśląc o konstrukcji stołu, zależało mi, aby mebel był bardzo stabilny. Dlatego dokładne docięcie listewki (2 szt. 4,5x2x86) jest bardzo istotne. Ja przycięłam ją idealnie, bo na lekkim wcisku weszła zaraz za nogami. To dodatkowo umocniło stół.
Kolejny krok to ułożenie desek na blat. Z każdej strony musi wystawać odpowiednia ilość centymetrów, więc chwilkę trzeba na to poświęcić. Ja zdecydowałam się na niewielkie odstępy między deskami.
Od dołu stołu przykręcałam każdą deskę po kolei do wąskiej listewki, którą wcisnęłam między opaskę. Tu jest potrzebna pomoc drugiej osoby, która od góry dociśnie nam deskę, aby ta nam nie podeszła do góry przy wkręcaniu.
Ostatnie mocowanie to zastosowanie kątownika do przymocowania na stałe blatu do dolnej części stołu.
Na końcu jeszcze malowanie całości.
W końcu mam stół odpowiednich rozmiarów do biesiadowania przy grillu.
Przy tak dużym stole zmieści się 10 osób. Będziemy mogli grać rodzinnie w gry plansze, popracować, postawić kwiatki i kilkanaście talerzy zmieści się do jedzenia. Jestem bardzo dumna z tego projektu. Będę się cieszyć tym stołem cało lato.
Wpis powstał przy współpracy z marką Bosch i portalem Wkręceni w dom.
Jeszcze pierwsza, ha! Kasiu super stół. Proszę o recenzję żelazka tzn. Jak mocowany jest papier i czy po kilkudziesięciu minutach szlifowania plastikowe włoski ze stopki dalej są ok? Borykam się aktualnie z tym problemem w innym urządzeniu:(
Paula, mocowanie papieru na rzepy. Nie miałam urządzenia, które by miało inne mocowanie. Jak włoski się palą to znaczy, że niestety urządzenie jest źle używane. Mi też szlifierka kątowa za bardzo się nagrzewa, ale ja wtedy zdecydowanie wyciskam z niej ostatnie soki.
Żelazko daje radę. Już je testowałam na warsztatach boscha i wiedziałam co potrafi. Tylko jeszcze, żeby człowiek miał więcej siły w rękach, aby tym żelazkiem długo pracować. Szlifierkę polecam całym sercem.
Dziękuję za odpowiedź nocny marku :) no ja używałam swojej po kilka minut,robiłam przerwy i kupa! No w szlifierkach prostokątnych są dodatkowo zaciski i po wytarciu rzep,świetnie zastępują ich funkcję. Nie pozostaje mi nic innego narazie jak nowa stopka i w przyszłości spróbowaniu bosha! A wyrzynarka? Robiłaś już inne kąty, znaczy się nie proste,a np koło? Pozdrawiam ciepło, Paula
Jeszcze wyrzynarką nie wiele, ale jeżeli dałam radę taką zwykła wyrzynarką za 100 złotych, robić różne wywijasy to sądzę, że tą będę jeszcze lepiej śmigać. Będę informować na bieżąco o moich wrażeniach z pracy z tymi narzędziami. Bardzo mi się podoba ta mała wkrętarka, bo do tej pory nie miałam i teraz zastanawiam się jak to możliwe. Buziaki
Czekam z niecierpliwością więc. Co do wkrętarki to nie wiem jak to możliwe, ja mam od dawna i bez tego bym nie dała rady.. Ale nie taką piękna małą i zgrabną. Moja to po prostu wiertarka z funkcją wkrecania i wykrecania. Ale daje radę. Buziak
Przybiegłam w koszulinie pochwalić dzieło! Tak, tak pochwalić! Już mam tutorial na stół jadalny na taras bo takowy też mi jest potrzebny :-) oprócz mojej ławy. I tak w koszulinie, bo zakończenie roku szkolnego na 11!
Super mebel, super sprzęt!
Dziękuję. Z ust majsterkowicza takiego jak Ty to wielki komplement. Jednak Baby dają radę. U nas zakończenie na 8.00, więc chłopaki już w szkole. Buziaki
Kurcze ty to masz talent dziewczyno. Wpis koniecznie przecztałam bo taki stół jest mi potrzebny. Niestety takich zdolności to ja nie mam. Poddaje się. Trzeba będzie wyłożyć parę grosza na takie dzieło.
Monika, ale tu naprawdę nie potrzeba zdolności. Specjalnie opisałam dokładnie wymiary, aby można było powtórzyć to samo w domu. Spróbuj znaleźć kogoś kto ma jakąś wiedzę na temat majsterkowania, aby był z Tobą jak będziesz stół składać. Jak nie posiadasz narzędzi, to możesz przyciąć elementy w markecie budowlanym. Resztę można wykonać ręcznie. :) Polecam spróbować, bo satysfakcja gwarantowana.
Kasiu,
stół jest super!!!!
Podziwiam!
Wiesz czego mi brakuje w tych wpisach? Tylko informacji o koszcie takiego mebla, czyli ile zapłaciłaś za materiały itp. Bo ja jako sceptyczka ( abstrahując od mojego braku umiejętności), zastanawiam się zawsze czy to się opłaca ;) Czy w ogóle warto się zastanawiać nad samodzielnym wykonaniem ;) Na pewno warto, ale myślę, że sporo osób czeka też na taką informację :)
Buziaki!
Małgosiu dość perfidnie tego nie piszę, bo każdy ma inne źródło, skąd może wziąć materiały. Ja kupuję w markecie budowlanym i tu razem z farbą stół mnie wyszedł 240 zł. Jednak nie którzy mogą go wykonać z drewna z odzysku, z palet, które gdzieś otrzymali. Staram się najpierw pokazać, że to proste, nakręcić na pomysł, aby koszty nie podcięły skrzydeł. Stół gotowy tego typu o tych wymiarach to koszt od 600 zł wzwyż.
Rozumiem, ale myślę, że to dla wielu osób istotne :) Zwłaszcza takich, które nie mają pojęcia o kosztach takich rzeczy :) Gdybyś mnie spytała ile kosztują deski nie miałabym kompletnie pojęcia ;)
JESTEŚ MISTRZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Stół wygląda rewelacyjnie. Brawo
Dziękuję Ci dobra kobieto. Czuję dumę za każdym razem jak zrobię coś takiego.
A ja jak patrzę na to co robisz Ty i inne nasze blogowe znajome to az serce rośnie, że babeczki dają radę! :)
Aniu, mamy moc. :)
Piękny ten stół :) Zdolna jesteś niesamowicie
Dziękuję, aż się czerwienię. :)
Kasiu, bardzo fajny stół i blog, dużo ciekawych pomysłów. Jeszcze mam taki pomysł na małeudoskonalenie – fajnie by było gdybyś podawała ceny materiałów, które wykorzystujesz (lub nawet i narzędzi) i podsumowywała koszt tego, co robisz. Tak w stylu “Dorota was urządzi”;)
Asiu, z tymi podsumowaniami to ja się nie za bardzo zgadzam. Po pierwsze ceny mogą wszędzie być różne, drewno ktoś może mieć z odzysku, ja pracuję elektronarzędziami, ale wszystko idzie zrobić ręcznie przy pomocy piły. Cena jest bardzo płynna. Co do “Dorota Was urządzi”, to ja się kiedyś na jej fan page nawet wypowiadałam, że ceny to ona ma z palca wyssane i bardzo zaniżone. Tym bym się w ogóle nie sugerowała.
Możesz być z siebie dumna ! Stół jest idealny
Dzięki Aggie. Będę!
Jest przecudny. Chciałabym coś jeszcze błyskotliwego napisać, ale brak mi słów.
Agata tyle mi wystarczy. <3
I oto jest właśnie mebel idealny! Sama o takim marzę od dawna (pomijam to, że nie mam go jeszcze gdzie postawić…). Prze-cud-ny!! Przy okazji nasuwa mi się myśl, że Takiej kobiecie jak Ty, to i chłop nie potrzebny :D Podziwiam!
Nie no facet mi się przydaje, ktoś musi za mną te narzędzia nosić. Tak serio to mąż mi mega pomaga w organizacji życia rodzinnego, że mogę tak dużo rzeczy robić.
Kobieta samowystarczalna. Petarda kreatywności. Podziwiam Twoje projekty!
Olu, bardzo, bardzo dziękuję. :)
genialny ten stół, też chciałabym taki, mącę mojemu:)
Wera teraz możesz mu wjechać na ambicję, że babka zrobiła to i on da radę.
Kasiu tu nie chodzi o nie danie rady, bo dla mojego męża nie ma rzeczy niemożliwych. Bardziej chodzi o nadmiar prac i braku czasu. Ale na pewno go zrobimy
Swietny ;) masz talent !!!
Jestem pod wrażeniem! Ja samodzielnie to mogę sobie co najwyżej kanapki zrobić ;) Żartuję, nie jest aż tak źle, ale na pewno za stół bym się nie zabrała ;) świetnie wszyło :)
Świetny tutorial. bardzo fajnie, że wytłumaczyłaś nam jak powstaje stół :) Teraz, kiedy widze to na obrazkach wydaje sie tak proste jak składanie mebli z Ikei ;))) Już robiłam małe prace stolarskie, może czas na coś większego :)))
Wow! Szkoda, że nie potrafię się posługiwać elektronarzędziami… Ale chyba poproszę o taki stół moją złotą rączkę :)
Można wiedzieć ile wyniósł Cie cały koszt takiego stołu? :)
Justyna z farbą wyszło 240 zł.
Świetny pomysł na prosty stół do wykonania w jedno popołudnie :)
Mega Ci to wyszło! cały taras jest w ogóle cudny :)
stół piękny :) a którą farbę akrylową polecasz?
Aniu, dziękuję, a farbę, którą polecam to śnieżka emalia akrylowa.
Piękny, widziałam mój odnowiony?
Jaką farbę akrylową polecasz do drewna?
śliczny stół :) gratuluję. Zastanawiam się tylko nad przedostatnim etapem pracy, dlaczego nie ułożyłaś desek blatowych na podłodze i nie skręcałaś z podstawą do “góry nogami”, tak byłoby chyba prościej i wygodniej i bez pomocy drugiej osoby :)
Przepiękny! Właśnie mam zamiar zrobić stół do jadalni :) Dziękuję za instrukcję!
Mebelek wygląda fajnie, choć ja bym go na pewno nie malował na biało (mało praktyczny kolor w tym przypadku). Lepiej jednak skorzystać z naturalnej urody drewna, użyć jakiegoś lakieru albo lekkiej farby do drewna, która zabezpieczy je przed czynnikami pogodowymi itp. Poza tym sam projekt świetnie się prezentuje. Wkręty i kątowniki kupiłaś w Armet bo wyglądają podobnie? Sam takich używam i przy drewnie sprawdzają się jak znalazł.