Jestem alergikiem. Od lat borykam się z atopowym zapaleniem skóry, na które do dzisiaj nie ma żadnego lekarstwa. Można jedynie łagodzić skutki i niwelować uporczywe swędzenie za pomocą odpowiednich kosmetyków. Przez lata wypracowałam sobie czynności, które pomagają mi lepiej żyć z tym męczącym i upierdliwym schorzeniem. Mam pecha, bo moje AZS jest też na twarzy, czyli w miejscu, w którym nie da się go ukryć. Objawia się suchymi miejscami (plamy na buzi) i zaczerwienieniem oraz swędzeniem, co uaktywnia się u mnie podczas stresu. Bez dobrej ochrony nie dałabym rady występować publicznie, iść do telewizji, by pokazać DIY (chyba cała bym się wtedy zadrapała), czy wyjść na plażę i cieszyć się latem. Postanowiłam przygotować poradnik, w którym dzielę się z Wami moim doświadczeniem i kosmetykami, których używam, aby dbać o skórę alergiczną.
Jak dbać o skórę alergiczną?
1. Szybki i krótki prysznic
Długa kąpiel w wannie powoduje wysuszenie skóry. Woda miejska jest chemicznie utrzymywana w dobrej jakości, a to nie pomaga chorej skórze. Im krótsza kąpiel, tym lepiej dla nas.
2. Własne ręczniki
Atopowe zapalenie skóry nie jest chorobą zakaźną i nie można jej przekazać komuś poprzez uścisk ręki. To my, alergicy, musimy się bać kontaktu z innymi. Wspólne ręczniki, w które dzieci wycierają nie do końca umyte rączki, to nie jest dobry pomysł. Alergik musi mieć własne ręczniki i chronić je przed używaniem ich przez inne osoby.
3. Dobre mydło to podstawa
Te wszystkie pachnące mydła zdecydowanie nie są dla kogoś z AZS. Mam nawet wrażenie, że im bardziej mydło pachnie, tym bardziej potem mnie swędzi. Do mycia najlepiej używać kosmetyków przeznaczonych dla osób z problemami skórnymi. Mój numer jeden to Oillan Active – bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli.
4. Szampon też ma znaczenie
Wiele osób z AZS nie myśli o skórze głowy. Sama przez lata sądziłam, że męczy mnie łupież. Jak się myliłam! Zaczęłam używać odpowiedniego szamponu dermatologicznego Oillan med+ i swędzenie ustąpiło, a plamy chorej skóry między włosami są odpowiednio nawilżone i już mi tak nie dokuczają.
4. Osuszaj skórę, ale nie trzyj jej
Po kąpieli trzeba się wytrzeć i choć może korcić, aby się tym ręcznikiem podrapać, to jednak jest to najgorsza metoda. Trzeba delikatnie dotykać się ręcznikiem raz po razie, ale nie pocierać już i tak podrażnionej skóry. Jeśli mamy taką możliwość – dajmy skórze samej wyschnąć.
5. Natłuszczanie skóry
Zaraz po kąpieli trzeba nakremować i natłuścić chore miejsca. Oillan Active intensywnie nawilża i – co najważniejsze – daje ulgę na 12 godzin. Wyjątkowo mi pomaga, dzięki czemu jestem w stanie skupić się przez cały dzień na pracy i tworzeniu DIY, a nie na uporczywym swędzeniu. Ono strasznie przeszkadza, a człowiek nawet nie wie, że jest zdenerwowany i dlaczego.
6. Dobre ubranie
Przy Atopowym Zapaleniu Skóry lepiej mieć 2 bawełniane zestawy ubrań niż 10 zestawów z poliestru. Wszystko, co sztuczne, będzie nas drażnić i sprawiać, że skóra nie będzie mogła oddychać (a wręcz zacznie się przegrzewać, co powoduje nawarstwianie się problemu).
7. Pozbywaj się metek z ubrań
Dorosły sobie z tym poradzi – weźmie nożyczki i wytnie. Ja jednak „przekazałam” AZS mojemu młodszemu synowi, więc muszę dbać o jego chorą skórę, bo on jeszcze nie potrafi lub po prostu o tym nie pamięta. Dlatego też usuwam mu wszystkie metki z ubrań, aby go nie drażniły i nie rozpraszały.
8. Porządek w domu
Musimy unikać brudu i kurzu, aby nie dochodziło do infekcji skóry. Pościel i ręczniki muszą być często prane, na dodatek w odpowiednich środkach. Dobrze wywietrzone i czyste mieszkanie lepiej działa na naszą skórę.
9. Unikaj dymu tytoniowego
To, że dym papierosów nam szkodzi, wiadomo nie od dziś. Również na naszą skórę: wysusza ją i podrażnia. Jeżeli mamy skórę alergiczną, unikajmy miejsc, gdzie pali się papierosy.
10. Makijaż dla skóry atopowej
Przede wszystkim pod makijaż należy nałożyć krem ochronny – taki, który łagodzi świąd, zmniejsza zaczerwienienie skóry, nawilża ją i otacza naturalną barierą ochronną. Ja używam bioaktywnego kremu barierowego Oillan Active. Szybko się wchłania i nie klei, a mojej chorej skórze zapewnia komfort. Dopiero potem wykonuję makijaż. Nie używam fluidów, lecz produkty mineralne. Dzięki temu makijaż jest lżejszy, a więc lepszy dla mojej skóry. Zaraz po przyjściu do domu zmywam go i nakładam krem na twarz, aby odbudować barierę ochronną. Makijaż robię tylko wtedy, kiedy muszę.
W domu jest nas dwoje z atopowym zapaleniem skóry. Adasia także zaopatruję w kosmetyki Oillan, ale z serii Baby, które można stosować już od pierwszego dnia życia. Adam cierpi na suchą skórę za uszami, co powoduje nadrywanie się płatków uszu. Kupuję mu tylko bluzy na zamek, a koszulki rozciągam pod szyją, aby nie robiły mu krzywdy przy przebieraniu. Teraz jest na tyle duży, że sam sobie smaruje podrażnione miejsca. Weszło mu w nawyk, że poranna toaleta to mycie zębów i posmarowanie kremem za uszami.
Oillan to pierwszy produkt, który mi pomaga. Przez lata wypróbowałam mnóstwo dermokosmetyków – niestety często sprawiały mi dodatkowy ból. Nawilżały, ale i tak drażniły. Objawiało się to szczypaniem zaraz po nałożeniu produktu. Oillan otrzymałam przez przypadek. Przetestowałam go na swojej skórze w różnych warunkach i okazało się, że pomaga mi doskonale. Chciałam się z Wami podzielić informacją o tym produkcie, dlatego to ja zaprosiłam markę Oillan oficjalnie na bloga. Wiem, jak męczące jest atopowe zapalenie skóry, a dzięki temu postowi może pomogę kilku osobom zapanować nad chorą skórą.
Wpis powstał przy wsparciu marki Oillan.