Rady nie od paradyrecenzja

Testujemy – śnieżka satynowa

śnieżka satynowa

Recenzja – śnieżka satynowa

Wzięłam na warsztat farbę śnieżka satynowa i postanowiłam sprawdzić, czy reklamy nie kłamią, a producent nie przesadza. Ostatnio w tv widzimy reklamę farby śnieżki o nazwie satynowa. Dostałam ten produkt do pomalowania domku letniskowego, bo to farba odporna na zabrudzenia. Czy na pewno?

śnieżka satynowa

 

Ukradłam mężowi kawałek karton-gipsu i pomalowałam dwa razy gruntem śnieżki i jeden raz farbą satynową, bo mężulek myśląc, że skończyłam, umył mi wałek. Musi jedna warstwa farby wystarczyć. Czy da radę?

śnieżka satynowa

Czy śnieżka satynowa to wytrzyma?

PRÓBA 1

Na początek skopaliśmy ścianę. :)

1

Kto z Was nie zna takich śladów w przedpokoju?

3

Wzięłam czystą szmatkę i letnią wodę. Zmyłam te ślady bez problemu.

4

PRÓBA 2

Kiedyś wylałam na ścianę kawę z mlekiem. Mimo szybkiej reakcji, załatwiłam ścianę, mąż był zły i trzeba było malować. Farba wciągnęła ciemny napój jak gąbka. Czy śnieżka satynowa oprze się ciepłej kawce?

5

Nie bawiłam się za bardzo i wylałam kawę na ścianę. Mam już przecież wprawę. :)

6 

Niewiele to dało. Ściana po umyciu nadal jest biała.

PRÓBA 3

Dobra, ja się nie poddam. Do ataku przystąpią dzieci i kredki. Zagrała rolę dzieci i zmalowałam co nie co.

śnieżka satynowa

Tu trochę więcej tarcia, ale no cóż ….. kredka znika.
 
7
 
Jeszcze chwila z wodą i szmatką. Ściana nietknięta.
 
8
 
PRÓBA 4
 
Słabo się do tego zabrałam. Poleciałam do lodówki po …… ketchup. Jaka farba oprze się tej czerwieni?
 
9
 
Fajna zabawa polać ścianę ketchupem.
 
10
 
Uszło mi to na sucho, a raczej na mokro, bo jak zaczęła ścierać ketchup to spadła ze ściany, a ona nadal biała.
 
11
 
Ściana biała, a szmatka do wyrzucenia.
 
12
 
Śnieżka satynowa to rzeczywiście dobra nazwa. Farba ma wykończenie satynowe, czyli lekki połysk i taki fajny efektem rozświetlenia. Przynajmniej na białym kolorze. Mogę tę farbę porównać do tych drogich z mieszalnika. Farba jest bardzo gęsta, ale łatwa w nakładaniu wałkiem. Wałkiem powinno się nakładać farbę z góry na dół czy odwrotnie, a tu po przejechaniu w różne strony i tak nie było widać, gdzie i jak było malowane. Nie zostaje żaden ślad po wałku nawet po jednym malowaniu.
 
Farba odporna jest na szorowanie, bo nawet z rąk ją ciężką było zmyć. Farba schodzi płatami ze ścian, co utwierdza mnie w tym, że Śnieżka Satynowa tworzy elastyczną powłokę i ta zwarta powierzchnia jest taka odporna na zabrudzenia, zarówno suche jak i mokre.
 
Teraz myślę, że będę musiała zrobić jeszcze remont w mieszkaniu w mieście, bo w domku letniskowym mam teraz ładniej niż w domu. :)
 
śnieżka satynowa
 
Nie martwcie się napisałam to kredą i spokojnie to zmyję. :)
 
 
Przerywnik
Wpis powstał przy współpracy z marką Śnieżka.
Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.

33 komentarze

    1. Emka, ja jestem tą farbą zaskoczona i mam nadzieję, że trochę wytrzyma w domku w środku lasu. Rozchorowałam się jak któregoś wieczoru mój małżonek złapał za packę i zaczął na tych białych ścianach zabijać owady. Krew się lała. Następnego dnia latałam ze szmatką, wszystko starłam i jest czysto. :)

  1. Kiedyś w mieszkaniu “potrącił” mnie synek, niestety niosłam właśnie spagetti na talerzu i po chwili spagetti było wszędzie dookoła. Też bez problemu zmyłam je ze ściany (była pomalowana inną farbą, ale też dobrej jakości). Natomiast ostatnio na szybko remontowaliśmy tymczasowe mieszkanie, jak najniższym kosztem oczywiście. Poskąpiliśmy na farby i efekt jest taki że po 3 miesiącach wszystkie ściany są brudne. Zostały nawet smugi po czystej wodzie!!! którą dzieci nam zrobiły świątecznego dyngusa. Coś strasznego. Już nigdy więcej niesprawdzonych farb :)) Twój test Kasiu na pewno się przyda przy malowaniu ścian w nowym domu :)) Pozdrawiam
    Paulina – wierna czytelniczka

    1. Paulino!
      Mnie właśnie natchnęło na ten test przez spaghetti, które gotowałam, a za kuchenką świeżo wymalowana na biało ściana. Nawet nie wiem kiedy cała była zachlapana, małymi, tłustymi, pomidorowymi plamami. Z drżącym sercem wzięłam szmatkę i wszystko zmyłam. Uff, kamień z serca.
      Buziaki

  2. Kupiłam kiedyś farbę XYZ i żółty sufit na biało musiałam nią malować 4x, do drugiego pomieszczenia zainwestowałam w Śnieżkę i byłam zadowolona z tej decyzji. Czasem lepiej trochę więcej zapłacić i po pierwsze – nie męczyć się, a po drugie – nieraz wydać tyle samo pieniędzy (np. 2 puszki droższej farby są tak samo wydajne jak puszka tańszej).

  3. Pozytywnie zaskoczona jestem! Czekałam na ten test w niecierpliwości i po prostu… kopara mi opadła! Nie poddała się takim próbom, więc muszę się w nią zaopatrzyć do swojego pokoju. ;)

  4. Malowałem satynową Śnieżką. Nie straszne jej woskowe kredki i farby plakatowe. Czekolada też schodzi. testowały moje dzieci :)

  5. Mi troszkę oporniej szło z plamami po soku marchwiowym typu Kubus, ale też zeszło na szczęście, potwierdzam, dobra farba.

      1. to prawda, ja ostatnio czyściłam ściany potraktowane przez mojego synka kawą :-) i zeszło :-) dodam, że farba została w nienaruszonym stanie.

Leave a Response

Simple Share Buttons