Od wielu lat pokazuję Wam pomysły na dekoracje z gwiazdą betlejemską w roli głównej. Dla mnie nie ma świąt bez tego wyjątkowego kwiatu, który jakimś cudem zakwita na Boże Narodzenie i do tego swoim kształtem przypomina gwiazdę betlejemską. Przypadek? Nie sądzę. Poinsecja rozgościła się w domach w XX wieku, kiedy wyhodowano odmiany dobrze znoszące warunki domowe. U mnie gwiazda betlejemska jest obowiązkowym zakupem przed świętami – tak samo jak choinka. W zeszłym roku pokazałam Wam, jak przygotowuję świąteczne flower boxy z poinsecją, a jeszcze w poprzednich latach dekoracje z gwiazdy betlejemskiej. W tym roku chcę Wam powiedzieć jak pielęgnować poinsecję, aby była z Wami nawet przez cały rok.
Jak pielęgnować gwiazdę betlejemską,
aby była z nami przez cały rok?
Zacznę od tego, że naprawdę można cieszyć się poinsecją przez cały rok. Rok w rok prowadzę warsztaty dla blogerów na Blogowigilii i tam ozdabiamy gwiazdy jak szaleni. Każdy uczestnik warsztatów zabiera gwiazdę ze sobą do domu, a po roku, na warsztatach, spotykam te same osoby i wtedy słyszę, że zeszłoroczne gwiazdy nadal z nimi mieszkają całe i zdrowe. Można? Można. Tylko trzeba wiedzieć jak.
Zadbaj o poinsecję!
- Kupując gwiazdę zadbaj o to, aby transport z marketu czy kwiaciarni odbył się w papierze. Wtedy unikniesz opadania liści zaraz na wstępie, kiedy roślina przeżyje szok temperaturowy.
- Poinsecja lubi światło – najlepiej czuje się na parapecie, czyli tam, gdzie ma go pod dostatkiem.
- Gwiazda betlejemska nie lubi przeciągów i nagłych zmian temperatur. Lubi, kiedy w mieszkaniu nie jest za ciepło, unikajmy stawiania jej blisko kaloryfera.
- Roślina musi mieć stale wilgotno – wystarczy ją jeden dzień przesuszyć i liście zaczną opadać.
- Kiedy gwiazda przekwitnie, to nie ma co się załamywać. Należy przyciąć pędy i spokojnie czekać na nowe odrosty.
- W okresie wegetacji nie trzeba jej tak często podlewać.
- Roślina znowu zakwita późną jesienią, kiedy ma mniej światła.
Moje gwiazdy betlejemskie z poprzednich lat!
W tym roku znowu poprowadzę superwarsztaty dla blogerów na Blogowigilli i już nie mogę się tego doczekać, bo to superprzyjemność widzieć ile radości jest ze wspólnego tworzenia. Obcy ludzie siadają obok siebie, ramię w ramię, a po udekorowaniu gwiazdy wstają od stołu jako dobrzy znajomi. Dzięki warsztatom poznajemy się, rozmawiamy, dobrze spędzamy czas i tworzymy. Takich chwil nam w życiu brakuje, a na Blogowigilli właśnie je łapiemy. Gwiazdy betlejemskie nas po prostu łączą. Mam nadzieję, że i Was w tym roku połączy wspólne dekorowanie domu, szykowanie potraw na święta i czas z rodziną. Tego nam wszystkim życzę.
Post przygotowany we współpracy ze Stars for Europe / Stars Unite Europe