metamorfoza

Malowanie płytek w łazience – niesamowita metamorfoza

malowanie płytek

Malowanie płytek w łazience to świetna opcja niskobudżetowego odświeżenia łazienki, bez wielkiego remontu, bez skuwania płytek i bez większych funduszy. Jest to też dobry rozbieg przed dużym remontem, na który w tej chwili np. nas nie stać, a malowanie płytek pozwoli nam dopasować pomieszczenie do reszty mieszkania i odświeżyć już na pprzykład niemodne płytki. Długo czekałam, aby mieć okazję na malowanie płytek w łazience. Zawsze chciałam spróbować, ale nie miałam niestety pomieszczenia do odmiany. W końcu wpadłam na pomysł, aby zapytać czytelników na moim Instagramie, czy ktoś nie jest chętny oddać mi łazienki i zaufać w pełni, że ją doskonale odmienię. Zgłosiła się Ola, która dała mi wolną rękę i w tydzień jej łazienka zmieniła się nie do poznania. Musicie to zobaczyć, bo metamorfoza jest naprawdę niesamowita.

malowanie płytek

Niesamowita metamorfoza łazienki

Na początek pokażę, jak wyglądała łazienka, kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam. Niewielka, ale ustawna łazienka w bloku była wykończona płytkami, ale że tak powiem z fantazją. Jakoś brakowało mi przynajmniej jednej płytki wyżej np. za toaletą, a nad prysznicem był jakiś 5-centymetrowy pasek płytek. Były aż trzy poziomy płytek i od razu rzuciło mi się to w oczy. Ich kolor przestał odpowiadać właścicielom. Do tego brzoskwinia na ścianach i suficie powodowała, że pomieszczenie wydawało się małe i już niemodne. Oświetlenie było za słabe przy tym doborze kolorów.

Brak dobrego miejsca do przechowywania to drugi problem tej łazienki – otwarte półki w łazience były za małe do przechowywania. Trzeba było temu zaradzić. 

Koniecznie zobacz film z metamorfozy tej łazienki.

Będzie mi bardzo miło, jeśli zasubskrybujesz mój kanał na You Tube,
zostawisz tam kciuka w górę i skomentujesz mój film.

Sufit i ściany

Po opróżnieniu łazienki zabrałam się do pracy. Na początek zagipsowałam wszystkie dziury, które już nie będą potrzebne. Kiedy gładź wyschła, przeszlifowałam ją i lekko zagruntowałam.

Do malowania sufitu i ścian użyłam farby v33 Hydro-bariera, która stanowi doskonałe rozwiązanie dla pomieszczeń o wysokiej wilgotności, takich jak kuchnia, łazienka czy garaż. Ma wysoką odporność na ścieranie i zmywanie, jest alternatywą dla płytek ściennych. Jest odporna na produkty pielęgnacyjne, takie jak szampony, żele pod prysznic oraz łagodne środki czyszczące oraz na wodę (w tym bezpośrednie działanie wody z prysznica) oraz na znaczne różnice temperatur (od 10°C do 40°C).

Farba ma wykończenie satynowe, które bardzo Wam polecam do małych, ciemnych pomieszczeń jak łazienka, ponieważ pięknie odbija się od niej światło, a to powoduje, że jest w łazience jaśniej. Farba jest gęsta i świetnie się ją nakłada, dobrze kryje. Pomalowały trzy warstwy dla pewności, że ten brzoskwiniowy kolor już nigdzie nie przebije. Między warstwami robiłam 12-godzinne przerwy, tak jak zaleca producent v33.

malowanie płytek

Ale to nie koniec, bo na suficie pojawił się jeszcze pas w kolorze Magma wulkaniczna v33. Wymierzyłam 10 cm na ścianie i 10 cm na suficie od narożnika. Okleiłam taśmą i przemalowałam 2 razy.

Malowanie płytek w łazience – krok po kroku

Pierwszy raz malowałam płytki, ale samą czynność wykonywałam pewnie tysięczny któryś raz. Wiedzy o trwałym malowaniu mi nie brakuje. Dlatego zawsze powtarzam, że najpierw trzeba przygotować podłoże. Jeśli tego nie zrobisz, to nie dziw się, że Ci nie wyszło i nie lamentuj, że z farbą jest coś nie tak. Farba jest ok, tylko wszystko zależy od tego, jak przygotujesz się do tego malowania.

Przygotowanie podłoża

Poprosiłam Olę o dokładne wymycie płytek, a sama jeszcze umyłam je ciepłą wodą z płynem do naczyń. Kiedy wyschły, przemyłam je benzyną ekstrakcyjną. Płytki zostawiłam do porządnego wyschnięcia. Nie wycierałam ich niczym, aby znowu ich nie zabrudzić.

Do malowania płytek użyłam farby V33 – easy renowacja łazienka. To chyba najpopularniejsza farba do malowania łazienek i zbiera najlepsze opinie, których pełno na grupach wnętrzarskich na FB. Znam też opinię znajomych, którzy sami wykonywali malowanie płytek w łazience i widziałam efekty. Dobrze wiem, że to działa.

malowanie płytek

Zaczęłam od przemalowania fug pędzlem. Bierzemy niewielką ilość farby i dokładnie ją rozsmarowujemy. Nie można dopuszczać do tego, aby farby było za dużo i tworzyły się zacieki. Płytki malowałam na biało.

Po przemalowaniu fug małym wałkiem nakładam cienką warstwę farby na płytki, dokładnie ją rozprowadzając. Ta pierwsza cienka warstwa to gwarancja sukcesu i trwałość farby na lata. Na tym etapie wszystko może jeszcze przebijać. 

malowanie płytek

Malowanie metodą krzyżową

Producent farby v33 zaleca nakładać ją metodą krzyżową (sama tak zawsze robię), ostatnie pociągnięcia wykonując w jednym kierunku. Pozostawić do wyschnięcia na 8 godzin, a następnie nałożyć drugą warstwę w ten sam sposób. Nie nanosić poprawek podczas wysychania farby. Ilość warstw jest uzależniona od pokrywania koloru płytek. Te płytki przemalowałam cztery razy.

Metoda krzyżowa, to nic innego jak malowanie najpierw w poziomie, a poprawianie w pionie lub na odwrót. Metoda ta pozwala na pokrycie wszystkich szczelin, nierówności, dobrego roztarcia farby oraz świetnego krycia przy każdej warstwie. Metodę polecam przy malowaniu każdej powierzchni.

Obudowę wanny pomalowałam na kolor szary. Uwielbiam biel, ale całe białe pomieszczenie byłoby zbyt monotonne i sterylne. Szary kolor świetnie przełamuje biel.

Pamiętaj! Między malowaniem kolejnej warstwy farby na płytkach odczekaj 8 godzin. Po zakończeniu malowania nie używaj jeszcze łazienki przez 48 godzin. Ten czas jest potrzebny na utwardzenie się farby. Do miesiąca używaj łazienki ostrożnie. Wtedy masz gwarancję, że farba wytrzyma lata w łazience.

Wykończenie łazienki

Na suficie powiesiłam świetną lampę z 5 żarówkami. Sama w sobie jest już doskonałą dekoracją, która przyciąga oko, a ilość światła pozwala na doświetlenie pomieszczenia bez okna. Szary pas pod sufitem dodaje pomieszczeniu elegancji, ale również ukrywa ewentualnie nierówne kąty. Polecam taki pas stosować przy wyższych pomieszczeniach, aby uzyskać efekt obniżenia sufitu i przytulności.

Na ścianie nad toaletą zawisła szafka na kosmetyki, która ma zaledwie 15 cm głębokości. To idealna szafka do przechowywania kosmetyków. Specjalnie dobrałam szare fronty, aby przełamać nimi biel ścian.

Właścicielka łazienki Ola, w trakcie remontu zapytałam mnie, czy znajdzie się gdzieś miejsce na dwa obrazki, które ma z drugiej ręki. Czarna rama i grafiki idealnie tu pasują. Urządzając łazienkę, nie bójcie się tego typu dekoracji. One dodają wnętrzu charakteru i wyjątkowej dbałości o detale.

Obudowa pralki

Nie lubię wystawionych na widoku pralek w łazience. Jaki nie byłby to ładny sprzęt to nadal pralka. Na szczęście można pralkę bez problemu zamknąć w szafce. Na początku planowałam taką zbudować sama, ale jak zaczęłam liczyć materiały, to doszłam do wniosku, że poszukam po prostu odpowiedniej szafki i wyjdzie taniej. A tu proszę, w markecie budowlanym znalazłam obudowę pralki. Szafka, która nie ma pleców, a jej cokół jest wyciągany. Taka, można powiedzieć, nadstawka na pralkę. Genialna sprawa. Pralki nie widać, a na szafce, można ułożyć dodatkowe koszyki do przechowywania.

Na podłodze wykładzina 

Na podłodze pojawiła się wykładzina pcv o bardzo ciekawym wzorze. Nie odważyłam się malować farbą podłogi, chociaż v33 jest też dedykowana do płytek podłogowych, bo właściciele mają pięknego psa, który z pewnością by nie zachował ostrożności w eksploatacji płytek.

Jeżeli chcecie ożywić białe, jasne pomieszczenie to dajcie coś ciekawego na podłogę. 

Obudowa wanny w szarym kolorze to był dobry ruch.

Ola wykonała sobie jeszcze półkę na wannę i wykorzystała kawałek wykładziny do jej wykończenia. Teraz to prawdziwa oaza wypoczynku i relaksu w wannie.

malowanie płytek

Czarne dodatki: ręczniki, kosz na bieliznę, deska i koszyk na papier toaletowy dopieściły to pomieszczenie.

Jeszcze małe przed i po.

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

malowanie płytek

Narobiłam się przy tej łazience, ale efekt WOW i zadowolenie właścicieli wszystko mi wynagrodziło. Teraz jest pięknie i jasno. Łazienka zrobiła się dużo większa, jest świetnie zagospodarowana i ma charakter przez zastosowanie czarnych dodatków. 

Czy warto malować płytki? Bardzo. Nawet nie ma co się zastanawiać. Jeżeli płytki Ci się już nie podobają, a generalny remont nie wchodzi jeszcze w grę, to od razu bierz za wałek i działaj. Malowanie jest naprawdę łatwe, a odmieni Twoją łazienkę czy kuchnię nie do poznania, a Ty znowu będziesz czuć się w tym pomieszczeniu dobrze.

Daj znać w komentarzu, jak podoba Ci się ta metamorfoza i czy przypadkiem nie masz już takiej za sobą.

 

Metamorfoza przygotowana dzięki v33.

Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.
Simple Share Buttons