lifestyleRady nie od parady

Cała prawda o iRobot po dwóch latach użytkowania!

Cała prawda o iRobot

Kilka lat temu, kiedy leciał w telewizji program „Perfekcyjna Pani Domu”, to – po pierwsze – oglądałam go z lekkim niedowierzaniem, że można mieć taki bałagan w domu, a – po drugie – z zazdrością, że zwyciężczyni odcinka dostawała iRobota. Normalnie miałam ochotę wtedy zapuścić mój dom do granic możliwości i zgłosić się do programu, aby wygrać ten odkurzacz marzeń. Wydawało mi się, że taki iRobot załatwi temat sprzątania podłóg i już nigdy nie będę musiała sama odkurzać, tracić na to czas i wkurzać się na rodzinę, że ja posprzątałam, a oni znowu brudzą. Tak myślałam, dopóki dwa lata temu nie stałam się posiadaczką iRobota Roomba 886, o czym Wam wtedy pisałam tutaj. Jednak dopiero teraz, po dwóch latach, znam całą prawdę o iRobot i muszę Was przed nią przestrzec.

Cała prawda o iRobot

Cała prawda o iRobot po dwóch latach użytkowania!

iRobot jest drogi

Przez dwa lata, prawie dzień w dzień, chodził u mnie odkurzacz iRobot Roomba model 886 (dzisiaj nie ma go już w sprzedaży), który wtedy kosztował około 2,5 tys. zł. Gdybym go nie dostała do testowania, z pewnością w życiu nie wydałabym takiej kwoty na odkurzacz. Przecież odkurzacz można kupić już za 300–500 zł i też się nim posprząta. Tak myślałam dwa lata temu. Tylko jest jeden problem! Zwykły odkurzacz musi ktoś obsługiwać, a nasz czas jest drogi i ja swój wyceniam rocznie na dużo więcej niż 2,5 tys. zł. Czas, który przeznaczałam codziennie na odkurzanie mogę poświęcić na rozmowę z moimi dziećmi. Tego nigdzie nie kupię.

Cała prawda o iRobot

Czy iRobot wszystko sprząta?

Jedyne czego iRobot nie potrafi w moim domu posprzątać to dywan shaggy, ale z tym dywanem zwykły odkurzacz też sobie nie radzi, więc 1:1. A tak posprząta więcej niż ja, bo pod łóżko małżeńskie to ja nie wjadę, a iRobot bez problemu. Nawet idealnie mieści się pod meble na nóżkach w sypialni i w przedpokoju. Ja nie muszę tam zaglądać. Nie odstawiam nawet krzeseł od stołu. On tam też wjeżdża, a jego szczotki wybierają wszystkie brudy, które przyczepiły się do filcu pod nóżkami. Od dwóch lat mam białe podłogi i kompletnie się nie martwię porządkiem. O to martwi się iRobot.

Cała prawda o iRobot

iRobot kontra sierść zwierząt i inne takie

Nasz Rudi jest kochanym kotem, grzecznym, ułożonym i nie mamy z nim problemów. Jednak natury nie oszukasz. Kłaczy jak każdy inny kot i to nie tylko na wiosnę. On kłaczy cały rok. Dzieciaki regularnie robią test czarnej skarpetki (tak jak Perfekcyjna test białej rękawiczki) i te skarpetki sugerują, że my kota w domu nie mamy. iRobot doskonale odkłacza podłogi i dywany, zbiera koci żwirek (nawet dwa razy dziennie) i suchą karmę, bo Rudi strasznie rozrzutnie je i się załatwia.

Czy iRobot jest głośny?

No jasne, ale jest cichszy od tradycyjnego odkurzacza. Mój stary model 886 miał jedną siłę ssania, ale najnowszy model, który testuję od kilku tygodni, iRobot Roomba 980 ma system czyszczenia AeroForce™ z Carpet Boost i automatycznie zwiększa moc na dywanach, aby je dobrze odkurzyć. Na panelach jest cichutki.

Cała prawda o iRobot

Czy iRobotem łatwo sterować?

Włączasz i sprząta. Tu nie ma wielkiej filozofii. To jest dziecinne proste i dzięki temu dzieci same odkurzają swoje pokoje. Tfu! To znaczy Roomba odkurza, ale oni ją włączają :) Są bazy, które ograniczają przestrzeń sprzątania, więc możesz zamknąć odkurzacz w jednym pomieszczeniu, aby tylko tam posprzątał. iRobot 886 jeździł chaotycznie (przynajmniej takie jest wrażenie), za to model 980 jeździ po prostej, jak ja to mówię. Mam wrażenie, że dzięki temu krócej sprząta. A i ten wyższy model można sterować z poziomu aplikacji w smartfonie. Możesz być w pracy i z niej włączyć odkurzacz lub zaprogramować go tak, aby sam zaczynał pracę o danej godzinie. Kiedy wyczerpie mu się bateria, pojedzie się doładować i dokończy pracę. Ty wracasz do domu, a tam błysk. Cała prawda o iRobot jest tak, że to uzależnia.

Czy ten sprzęt się psuje?

Nie wiem. Przez 2 lata nic się nie wydarzyło. Odkurzacz wciągał różne dziwne rzeczy. Całe paczki chusteczek higienicznych (nadal nie wiem, jak on dał radę), wstążki, które mu się zawijały na rolkach, lampki choinkowe, które ktoś opacznie zostawił na ziemi i włączył odkurzacz. Wciągał porzucone skarpetki, a inne części garderoby usilnie próbował. Generalnie wszystko, co leży na podłodze on chce posprzątać. Jeżeli sobie z czymś nie radzi, to staje i miła pani ze środka iRobota mówi, że wystąpił błąd i rusz tyłek z kanapy, leniwa istoto, i to wyjmij, bo nie mogę pracować. I tyle. 

Cała prawda o iRobot

Cała prawda o iRobot

Powiem Wam szczerze, że gdyby mi się teraz popsuł iRobot (a mało prawdopodobne), ukradliby mi go, czy cokolwiek innego, od razu zamówiłabym go ponownie. Nie wyobrażam sobie życia bez niego i jestem w nim zakochana po uszy. Mój stary model będzie teraz z nami na wakacjach sprzątał domek letniskowy, a iRobot 980 zostaje na pełnym etacie w mieszkaniu. Cała prawda o iRobot po dwóch latach użytkowania jest taka, że to najlepsze co człowiek wymyślił do sprzątania i jak już iRobot z Tobą zamieszka nie będziesz chciał go oddać. A i przestrzegam Was z ręką na sercu – Wasza podłoga już nigdy nie będzie brudna ;)

 

przerywnik

Czystość w moim domu zapewnia iRobot, a w Twoim?

Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.
Simple Share Buttons