dekoracyjne diydrewniane diy

Drewniane bojki

To jest najlepsze moje lato! U mnie non-stop jest 30 stp., prawie bez deszczu. Ja opalona jak na śródziemnomorskiej plaży. Cudownie. W takiej aurze produkuję tutoriale jak szalona. Wam też widzę, podobają się morskie klimaty, bo blog tętni życiem i licznik odwiedzin bije jak szalony. Wejść jest więcej niż w grudniu, gdzie zawsze są rekordy oglądalności. To mnie bardzo cieszy, że tak licznie mnie odwiedzacie i śledzicie, co tam tworzę. Dzięki :) Tym razem zabawiłam się piłą i farbą. Mam teraz bojki, a w zasadzie stopery do drzwi. :)

0

Materiały:

Kantówka (ja użyłam 10x10cm)

Sznur żeglarski
Farby akrylowe
Taśma malarska
Piła
Szlifierka

1

Zaczęłam od przycięcia kantówki. Na piłowałam się jak nigdy. :) Ręce dostałam do ziemi.

2

Nie poddałam się i przycięłam dwa kawałki. Każdemu ścięłam jeszcze górę po skosie i szlifowanie 
czas zacząć.

3

Maluję klocki na biało.

4

Jak już pomalowałam, to mi się przypomniało, że miałam zrobić dziurkę na linę. Ups! To teraz ją wywiercę. Znalazłam wiertło, długo mi szło, dymiło się i jakoś ciężko. Okazało się, że wzięłam wiertło z widią. Wiertło, którym wierci się w betonie, a w drewnie ni cholery. Człowiek uczy się całe życie. Jeszcze dostałam długi wykład na temat wierteł od mojego M. W końcu udało się i zrobiłam te dziury.

5

Teraz przyjemna część, malowanie.

6

Taśma malarska pomogła mi przy wyznaczaniu sobie miejsc do malowania.

7

Na koniec sznur żeglarski.

8

Ach, te wakacje, czemu nie mogą trwać cały rok. :) Nie wiem, jak ja przeżyje przeprowadzkę z powrotem do miasta. Teraz kiedy mam taki piękny domek i w tak pięknym miejscu. Cieszę się tu każdą chwilą. :)

 

Inne tutoriale:

Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.

22 komentarze

    1. Tak, tak poduszki już się uszyły, naklejki są świetne i tutorial super mi wyszedł. Teraz czekają w kolejce do opublikowania. Karola Twoje bojki boskie, ale ja już siły nie miałam na jeszcze jedno ścięcie góry. Ręce mi odpadały, miałam strasznie twarde drewno. :)

  1. och, zazdroszczę Ci tego letniego domku i umiłowania do temperatur! Ja w taką pogodę to zamykam się w pokoju, ciężko znoszę upały. Lato w mieście to nic fajnego. :(

    Masz niesamowite pomysły, to blog tętni życiem! :))

    1. Orimonka, ja jestem ciepłolubna. Uwielbiam ciepełko, może dla tego, że mam problemy ze stawami i jak jest ciepło to nic mnie nie boli. Wygrzewam teraz stare kości, żeby mi cały rok dobrze służyły. Pozdrawiam
      Kasia

  2. Cześć Kasiu, obserwuję Twojego bloga od niedawna, ale wciągnęło mnie na maksa, super inspiracje i pomysły, gratuluję :-) Śledzę też postępy w domku i bardzo mi się to wszystko podoba :-) a przy okazji – niedawno pisałaś, że nie masz jeszcze dywanu, więc jak tylko zobaczyłam to w necie to od razu pomyślałam o Tobie ;-) co prawda to nie dywan, raczej mały dywanik, ale stylem bardzo pasuje do Waszego domku, a i wykon wydaje się być bardzo prosty, mam nadzieję, że może się zainspirujesz, a tu masz link
    http://www.house-interior-design.com/easy-rope-rug-for-a-nautical-touch-in-your-living-room/
    Pozdrawiam, Asia

    1. Asiu, cieszę się, że Ci się u mnie podoba. Dywan jest boski, już kombinuję jak go robić. Jednak już nie w tym roku, bo mam tyle roboty, że modlę się, aby wakacji starczyło.

    2. Oj wierzę, że z czasem krucho, ja mam podobnie, mimo że nie robię takich wielkich projektów ;-) będę czekać, aż nastanie czas dywanika, bo wiem, że wymyślisz coś extra :-) no i cieszę się, że też Ci się podoba, szkoda tylko, że to nie ja wymyśliłam ;-)

Leave a Response

Simple Share Buttons