konkursWydarzenia

Konkurs “Oddam Skila w dobre ręce”

Tak jak zapowiadałam, chętnie podzielę się nożycami uniwersalnymi. Jeżeli ktoś nie wie do czego służą to zapraszam do poczytania recenzji urządzenia. Zastanówcie się do czego przydałyby się Wam takie sprytne nożyce i jak je wykorzystacie. Najciekawszy komentarz wygra Skil 2900.
 BLOG
 
  

Zasady:

 
– napisz komentarz do czego posłużą Ci takie magiczne nożyce
 
– bawimy się do 06.02.
 
– w ciągu następnego tygodnia wyłonię zwycięzcę i ogłoszę to na blogu
 
– zabawa trwa też na fb, więc można podwoić swoje szansę
 
 
Zapraszam do przeczytania recenzji.
 
00 
 
To do zabawy! Czekam na Wasze kreatywne komentarze do 06.02.2015r.
 
 
*konkurs nie jest sponsorowany. Dzielę się urządzeniem do testów.
Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.

31 komentarzy

  1. …z wykształcenia jestem krawcową choć zaraz po szkole porzuciłam szycie na długie lata :o) teraz odkrywam na nowo swoje umiejętności a to dlatego, że spodziewam się Córeczki, dla której już organizuję pokoik i ma w planach uszyć różne poduszeczki, kocyki, ozdóbki, proporczyki i maskotki :o) od jakiegoś czasu przeglądam różne kreatywne blogi / w tym Twój :o)/ i szukam inspiracji :o) moja kolekcja tkanin też się zwiększa czekając na wolną chwilę by przeobrazić się w różności :o) nożyce SKILL 2900 zdecydowanie by mi to ułatwiły – z recenzji wynika, że są idealne nie tylko do tkanin :o) mam nadzieję, że los będzie dla mnie łaskawy i uda mi się wygrać te super nożyce :o)…

  2. Ja w tym roku postawiłam sobie nie lada zadanie – zorganizować od zera własny ślub i wesele i takie maleństwo niezmiernie by się przydało przy stworzeniu wszystkich (pięknych mam nadzieję) dekoracji! :)

  3. Skoro to magiczne nożyce to muszą służyć do niezwykłych rzeczy… Cięłabym nimi tworzone przeze mnie podarunki dla bliskich. Bo do ich wykonania potrzeba najwięcej precyzji, uwagi i serca. W maju wycięłabym ze złotego jedwabiu serce dla mojej mamy, w grudniu – ze srebrnego papieru – śnieżynki dla bliskich, a w styczniu wycięłabym kawałek mieniącego się nieba i dała na urodziny swojemu mężowi. Nożyce Skilla są w tym wypadku niezbędne, przecież nieba nie wypada wydzierać :)

  4. Chciałabym wygrać te nożyce, aby… A może od początku. Od około dwóch lat robię na własne potrzeby mydełka naturalne. Czasami obdarowuję nimi bliskich, czasami dalszych znajomych. Chciałabym, aby oprócz ładnego wyglądu i świetnego działania były ładnie zapakowane. Niestety wycinanie słabo mi idzie:( jak mam się męczyć ze zwykłymi nożyczkami to wolę dać sobie spokój i albo kupuję wtedy- o zgrozo- gotowe opakowania, albo zawijam tylko w papier z jakąś wstążeczką. A marzyłabym o żadnych pudełeczkach wycinanych z kartonu, precyzyjnie i bez zbędnego wysiłku. Jak tu recenzję tych nożyczek (wcześniej nie miałam pojęcia, że takie cudo istnieje!) to pod razu bardzo ich zapragnęłam na własność. Wiem, że ten komentarz brzmi trochę zachłannie;) pozdrawiam ciepło!

  5. Szyję amatorsko ubrania dla siebie i różne drobiazgi zatem zdecydowanie i bezsprzecznie wykorzystałabym te nożyce do cięcia materiałów. Nożyczkami zawsze zostawiam jakieś kąty i załamania a tak – bziuuuuuuum i po sprawie :)

  6. Najbardziej zniechęcający do pracy jest brak odpowiedniego sprzętu, bo pomysłów na rzeczy DIY nie brakuje.
    Od dawna mam zajawkę na przedmioty robione własnoręcznie. Zaczęło się od kartek okolicznościowych, poprzez biżuterię, a ostatnio dekoracje i ozdoby do domu. Aż strach się bać co powstałoby, gdyby te magiczne nożyce trafiły w moje ręce! ;)
    Bardzo chętnie bym je przygarnęła i stworzyła dzięki nim rzeczy, których zrobienie wcześniej było niemożliwe.

  7. sa swietne! i nawet nie wiedzialam ze takie istnieja i tak moga ulatwic zycie. Koniec ze szczepieniem grubego filcu i nie rownym cieciem jeansu! A wlasnie z jeansu chce zrealizowac moj kolejny projekt… bedzie duzo wycinania, ciezkiej pracy wiec nozyczki bardzo by mi sie przydaly… to bedzie cos oryginalnego, wyjatkowego i daj los przy pomocy wyjatkowych narzedzi wykonane:) ale cicho sza…

  8. Dziś nożyce w ręku miałam
    zwykłe, szare i bez szału
    ile ja się namachałam
    żeby wyciąć coś pomału

    W prawo, w lewo i pod skosem
    Filc się strzępił bez pardonu
    odburknęłam coś pod nosem
    “nie uszyję nic do domu”

    Więc do bloga wnet usiadłam
    cóż mi więcej pozostało
    czekoladę mleczną zjadłam
    a tu konkurs jakich mało

    Na męczarnie z filcem moje,
    które codzień tak przeżywam
    na te trudy i te znoje
    Skill by mi się bardzo przydał.

    Jeśli wygram, obiecuję,
    że uszyję coś nowego
    Candy też zorganizuje,
    żeby oddać coś fajnego

    Potnę wszystkie filcu płaty,
    które leżą w szafie w domu
    i uszyję piękne kwiaty
    zrobię broszki po kryjomu.

    Także czekam na wyniki
    to radości nie jest chwila
    ale szczęście długowieczne
    będzie jeśli wygram Skilla.

    Obserwuję Cię od niedawna, ale ostatnio często do Ciebie zaglądam :) Pozdrowionka.

  9. dziewczyny, tak mnie zachęciłyscie do tych nożyc, że będą mi się śnić po nocach…Bylyby idealnym uzupelnieniem mojego warsztatu, w ktorym zwykłe nożyczki muszę wymieniać co kilka tygodni…grube kartony, z których tworzę pudełka,w ktore pakuję moje drewniane prace i ktore muszę docinac i przycinać by idealnie pasowały do produktów. Gruby filc, cienka blacha i skóra – dodatki, ktore dołączą do mojej wiosenno-letniej kolekcji, a ktorych trudna obróbka spędza mi sen z oczu. Moja ostatnia milość – origami!! z brystolu (niebawem DIY na blogu). Ja po postu MUSZĘ je teraz mieć :)

  10. Mam milion pomysłów na DIY, szczególnie BARDZO podoba mi się pomysł pufy ze skrzynek, już obmyślam nawet plan skąd owe skrzynki zakosić..tak samo z innymi pięknymi rzeczami,które tutaj Piękna Pani prezentuje, no ale niestety zdolność manualna cięcia jest znikoma, i zawsze (nawet jak mam narysowane linie) i tak obetnę coś krzywo,a to się postrzępi, i w końcu cały mój zapał na kilka godzin odchodzi i nie chcę mi się już tego robić. Wiem,że z tymi nożycami mogłabym konie kraść (albo chociaż udawać haha:)). Są idealne dla mini majsterkowicza jak ja,który nie potrafi prosto ciąć a chcę stworzyć coś, z czego będzie bardzo dumny. ( no w sumie dumna ) :)

  11. My również chętnie byśmy przygarnęli takie nożyce a to ze względu na kilka kwestii. Moje dzieci wreszcie miałyby odpowiedni sprzęt do obcinania firanek i wycinania w nich dziur. Ja natomiast wspomoglabym się nimi przy ich wyrównywaniu. Z pewnością przydały by się nam również w pozbyciu się niechcianego narożnika. W precyzyjny sposób można by go było uszkodzić i winę zgodzić na starość. Codzienne szykowanie materiałów do prac plastycznych dla przedszkolaków zabiera mi mnóstwo czasu. Równie dobrze mogłabym go poświęcić swojej rodzinie jednak mam pewne zobowiązania, z których musze się wywiązać. Taki sprzęt nie tyle dałby radość w psoceniu ale możliwość psocenia razem.

  12. Gdybym miała takie cudo teraz, przed sesją, przed terminem oddania wszystkich moich projektów na uczelnie (ach te budownictwo!), rzuciłabym wszystko w kąt, zrobiłabym milion rzeczy, które siedzą mi w głowie. Biżuteria z filcu, szycie poduszek, okładka na mój zeszyt z przepisami… Mając takie cudo, miałabym prawdziwą wymówkę żeby to rzucić w kąt, nawet na pół dnia. Póki co, zostaje mi śledzenie takich blogów jak Twój, mniej czasu zabierają!:) Po 10 lutego czas zrobić coś kreatywnego! Nie mogę się doczekać bałaganu, mojego ulubionego, twórczego. Póki co leżą wokół mnie notatki, sticky note’sy informujące mnie czego jeszcze nie zrobiłam…
    Pozdrawiam!
    Magda

  13. To ja też się zapisuję :) .Ja bym tych nożyc używała do cięcia filcu na torebki i oczywiście do bardziej precyzyjnego cięcia cienkich materiałów jak np. szyfon , żeby się nie siepały zaraz po skrojeniu . Jestem krawcową z wykształcenia i kompletuję wyposażenie , abym mogła otworzyć własną pracownię , niestety wszytko kosztuję i cały czas moje marzenie odkładam w czasie .
    Oj przygarneła bym to cudo …

  14. ja pewnie dalej robilabym nimi cos w moim domku. wlasnie budujemy, wykanczamy jego i powoli tez siebie;)
    na dodatek na pewno uzylabym ich do wyciecia mojej wymarzonej poscieli dla dwojki moich urwisow, szaro- biala w gwiazdki.
    niestety nozyce nie sa jedynym czego mi trzeba, bo ostatnio najbardziej brakuje mi czasu.
    ale wiosna bedziemy sie przeprowadzac i wtedy na pewno wezme sie za dawne pasje. oby do wiosny:)

    blog z budowy: http://malinoweswiaty.blogspot.de/

  15. Nożyce kochane wędrujcie w me łapki, ja z wami wyczaruje dziecięce krawatki:) Pieluszek uszyję stosik też nie mały by dzieciaczki wokół zdrowe pupki miały:)
    W przedszkolu mym dzieciom których mam trzydziestkę w mig wykroję wszystko co tylko zechcę.
    Będą się cieszyły moje czterolatki a maluchom przygotujemy na wiosnę nowe gatki:) Starszaki prezenty od nas dostaną by o przedszkolu pamiętały wieczorem i rano :D Babcie, dziadki, mamy, tatusiowie – każdego obradujemy prezentem co się zowie!
    Domek który w pocie czoła teraz budujemy ozdobię przepięknie z nożyczkami nowymi. Wszak firanki, zasłonki, poszewki na jaśki- wszystko czekać będzie na me zdolne łapki;)
    Synek, córcia już pomysły zbierają i nowe poglądy na pokoiki mi podrzucają. Drogie w koło dodatki niestety, ale chęć do pracy i zapał- oj będzie, o rety!
    Nożyczki cudowne w me łapki wędrujcie, ja się wami zajmę, wy się o to nie bójcie!
    Dzieci się ucieszą, mąż odetchnie w końcu- nie będzie już nikt musiał po nocach wysłuchiwać brzdąków;)
    Bo ja tradycyjnie teraz tnę, wydzieram a ze Skillem szybko praca szła by już teraz:D:D
    Maluchy się wyśpią, maż zregeneruje i może kolejne dziecię nam się wykluje ;) :D:D

    pozdrawia gorąco Madziula- wszędobylska po pachy w DIY wkręcona:D:D Na co dzień na blogach bytuję:
    http://www.pieluszkomania.blogspot.com
    http://www.warsztatprzedszkolanki.blogspot.com

    a i Ciebie czasem podczytuję:D:D

    Buziaki gorące wszystkim CANDYzującym:D

  16. Przede mną remont pokoju moich dzieciaczków. Nie lada wyzwanie – 7,5m2 – dwójka dzieci – dziewczynka i chłopiec – 5latka i 5miesięczniak,a i inspiracji w głowie masa. Z takimi nożyczkami byłoby o wiele łatwiej przebrnąć, tu uciąć tam odciąć, dociąć i inne takie ;)
    Powodzenia wszystkim :)

  17. Jako amatora DIY nie może i mnie zabraknąć w twoim konkursie. Oj przydałaby się mi te nożyce….szczególnie że jakoś wszystkie swoje niestety łamie. Ciekawe czy i tym dałabym radę:)

  18. Staram się , by przedmioty, produkty, które wylosuję w różnych zabawach służyły nie tylko mnie. Tak np. książki wysylam następnej chętnej osobie, produkty do robienia kartek ( które ja nie wykorzystam ) wysyłam na wszelkiego rodzaju akcje organizowane na blogach .
    Nożyce , gdybym je otrzymała służyłyby nie tylko mnie, nosiłabym je na wszelkie zajęcia rękodzieła na Usteckim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Niedługo będziemy znowu szyły filcowe torebki a nasz okrągły nóż już niestety stępił się ( jest nas ponad 20 osób, więc to nie jest dziwne).
    Gdybym je otrzymała !

  19. zgłaszam się jako dobre ręce, obiecuje zaopiekować się Skillem odpowiednio, tak aby nie nudził się i we wszystkich projektach diy brał czynny udział, a dzięki niemu filc nie będzie mi już strasznym materiałem i nareszcie stworzę wymarzone podkładki, a z wykładziny dywaniki itd… :) pozdrawiam serdecznie,

  20. Stawiam pierwsze nieśmiałe kroki w DIY, nożyczki na pewno pomogłby mi się rozwijać :) w planach mam dekoracje urodzinowe dla dzieciaków, ale również trochę do domu, chcę przerobić niektóre stare meble, sama zrobić dekoracje na ściany.. no i synek prosił o przytulankę – chłopca z filcu.. :)

  21. Hej, tak się składa, że obecnie mam duuużo wolnego czasu i desperacko szukam zajęcia, które pomogłoby mi zapełnić te wolne dni i sprawić, że o pewnych rzeczach nie będę myślała. Zamierzam nauczyć się szyć na maszynie, którą dostałam jakiś czas temu; do tej pory nie miałam do tego okazji. Nożyce bardzo by mi się przydały do wycinania kawałków materiału na poduszki, które planuję uszyć ze starych zasłon okiennych, które są dosyć grube żeby ciąć tradycyjnymi nożycami. Dodatkowo mam pomysł na wykonanie (z tektury obłożonej marszczonym na gumce materiałem) oprawy do lustra. W mojej głowie ten projekt wygląda świetnie i nie mogę się doczekać realizacji. Z pewnością pomysłów pojawi się jeszcze więcej i w każdym z nich takie uniwersalne nożyce ułatwiłyby pracę… no i oczywiście sprawiłyby, że wykonywanie takich elementów czy dekoracji byłoby dużo przyjemniejsze.

  22. Dobra, mam plan!
    1. Najpierw Skil pomoże mi się pozbyć głośnego sąsiada zza ściany – póki co jego internet biegnie kabelkiem po ścianie… póki co!
    2. Idzie wiosna – krzewom trzeba gałązki poprzycinać (dobra rada – żeby ładnie poszły w bok skracamy nawet 2/3 przyrostów zeszłorocznych).
    3. Przed świętami wielkanocnymi muszę się zaopatrzyć z dary lasu do bukietów/wieńców/stroików – ze Stilem pójdzie łatwiej. Choć nie wiem czy da radę psu sąsiada… a u sąsiada najpiękniejsze krzewy dereni.
    4. No i najważniejsze – gonie Ciebie Martho Stewart – Ty w tym roku Blog roku, a ja w przyszłym. Nie mogę wyskoczyć z nożyczkami do paznokci budując wiekopomne dzieła. To nie przystoi :-)
    5.
    6.
    7.
    .
    .
    .
    Znalazłoby się tych powodów więcej… na Stila już mam miejscówkę w torebce :-)

  23. little HOME inspiration – przysięgam, że przeczytałam “nareszcie stworzę wymarzone pośladki” i myślę – ja też chcę! ale jak! a potem przeczytałam drugi raz :D

    do czego użyłabym nożyczek? na pewno nie do pośladków :D w planach mam posłanie dla mojego futrzanego potwora, ale materiał z recyklingu kanapy jest tak gruby… że aż się boję zacząć. no ale – magisterka tuż tuż więc trzeba znaleźć zajęcia zastępcze :D
    Ale – przydałyby mi się też uczelniano-zawodowo – jak sobie przypomnę mordęgę z cięciem cienkiej pleksi i blachy czy drutu do ostatniego modelu budynku na zaliczenie z projektowania… to marzę o małym pomocniku, któremu sosnowe cienkie listewki i wredne pleksi z którego nożyk zawsze zjedzie prosto w palec nie straszne ;)

  24. hmmm… z TAKIMI nożycami nasze dekoracje ślubne rozwiną skrzydła, i to dosłownie, ponad bibułę i papier :)

  25. Bardzo żałuję, że kiepsko rymuję… proza też mi wychodzi mało
    romantycznie…Dlatego napiszę do Ciebie podanie… w tym mam większe
    doświadczenie…
    Zwracam się z prośbą o przyznanie mi ww nożyc.
    Nożyce te są niezwykłą pomocą dla kobiet parających się pracami
    plastyczno- techniczno- domowymi. Jestem taką właśnie kobietą, która
    robi przeróżne prace i ma moc zastosowania nożyc do wykonania niezwykle
    wielu prac, o których będzie “głośno” na moim blogu. Nożyce posiadają
    niezwykłe zalety i stanowią przedmiot pożądania. Jestem przekonana, że
    to ja jestem tą osobą, która znajdzie dla nich największą ilość
    zastosowań.
    z poważaniem ;)
    Agnieszka D

  26. Ostatnio Pani Kasia ostro poszalała:
    różne materiały Skilem przecinała.
    Filc, taśma, a nawet męża pasek gruby
    – to sprytne urządzenie przeszło wszystkie próby.

    Nie straszna watolina czy pokrywka mała,
    lecz wciąż pewna myśl Kasi spokoju nie dała:
    Skil przetnie sinamay? A co z krynoliną?
    Sztuczne kwiaty, siatka z suszu? (łzy do oczu płyną)

    Spać w nocy nie mogła, wreszcie ogłosiła:
    Czy ktoś mi odpowie, jakaś dusza miła?
    Zgłosiło się wielu – każdy miał zdolności,
    a nadal nikt nie zdołał rozwiać wątpliwości.

    Myśli biedna: “Szkoda, nie dowiem się, trafiłam na niszę.”
    Wtem patrzy, jakaś nieznajoma Karolina pisze
    “Dzień dobry Pani Kasiu, mam hobby nietypowe:
    właśnie z owych materiałów robię ozdoby na głowę.

    To tego potrzebne są różne przybory,
    lecz tego narzędzia nie miałam do tej pory.
    Więc chętnie się zgłaszam, koniec z bezsennością,
    Skila przetestuję z wielką przyjemnością.”

  27. W tym roku na Walentynki poprosiłam przyszłego męża o bardzo romantyczny prezent – szlifierkę oscylacyjną. Biedny tata kiedy to usłyszał, aż złapał się za głowę. Zawsze dziwnie na mnie patrzył, bo przecież pył, wióry, dziesiątki arkuszy papieru ściernego i odnawianie drewnianych mebli raczej nie przystoją dziewczynie… Do czasu, aż poznał blog twojediy :) Teraz z uśmiechem nazywa wszystkie moje starocie “Ludwikami” i dzielnie towarzyszy w odnawianiu. Nowe narzędzie w moich rękach przyprawiłoby go o następną partię siwych włosów – musiałby znosić brzęczenie kolejnego narzędzia w moich rękach, po wiertarce, szlifierce i wyrzynarce :) Za to mnie bardzo ułatwiłyby pracę, no i spełniłoby się moje marzenie – nareszcie miałabym nożyce, którymi potrafiłabym ciąć grubsze przedmioty. Jestem leworęczna i nie potrafię obsługiwać dużych nożyczek – w mojej ręce po prostu nie działają! Kasiu, ratuj… :)

  28. Napisałam kilometrowy post, kliknęłam strzałkę i…. wysłałam go w kosmos. To był znam, że nie powinnam się rozpisywać, wymyślać historyjek i rymowanek, ale napisać zwyczajnie od serca. A właściwie od 5 serc, bo jestem mamą 4 dzieci i wszyscy kochamy rękodzieło. Prezenty ze sklepu? Nuda w deszczowe popołudnia? Brak kasy na zmianę stylizacji pokoju? To jest nam obce, bo zawsze znajdzie się fajny pomysł, by miło spędzić czas i przy okazji stworzyć coś fajnego. Często ograniczeniem jest brak narzędzi. Radzimy sobie z tym jakoś, ale wiadomo, że mając rozmaite urządzenia jest łatwiej i niektóre ograniczenia znikają. Nożyce byłyby rewelacyjną pomocą np. w dekoracji domku ze sklejki, który zbudowaliśmy dla najmłodszej córki. Stoją ściany, jest dach, ale w środku jeszcze pusto. Czy skill nam pomoże? Bardzo prosimy o walentynkowy prezent- zakochani w diy :)

Leave a Response

Simple Share Buttons