20 lat temu wykonałam swój pierwszy makijaż. Moja mama się nie malowała, więc podpatrywałam starszą koleżankę. Do dzisiaj pamiętam, jak mi pokazywała malowanie kreski eyelinerem na powiece. Trochę lat minęło i w sumie wszystko w makijażu się zmieniło – od kosmetyków poprzez samo malowanie. Nagle znowu muszę się uczyć dobrego make-upu. Jest tylko jedna zasadnicza różnica: dzisiaj mamy internet i możemy uczyć się tajników makijażu w domu, na kanapie, z kubkiem kawy w dłoni. Każdą z nas może odmienić umiejętnie wykonany make-up. Doceniam tę możliwość wypięknienia w kilkanaście minut. Pracuję nad tym, aby mój makijaż podkreślał moje zalety i delikatnie ukrywał wady. Od niedawna konturuję twarz i czuję, że idzie mi coraz lepiej.
Po co nam konturowanie twarzy?
Gdy wybieramy się na jakąś ważną imprezę czy uroczystość, wkładamy rzeczy, które podkreślają naszą figurę. Często pod tą odzież wierzchnią, np. pod wieczorową sukienkę, mamy bieliznę modelującą i bardzo dobry biustonosz, aby nasze ubranie jeszcze lepiej na nas leżało. Tak samo jest z konturowaniem. To jest taka właśnie bielizna dla naszej twarzy, ale dużo wygodniejsza. Hi, hi.
Konturowaniem wyciągamy i podkreślamy na buzi miejsca, które chcemy złagodzić lub zaostrzyć – w zależności od naszej urody. Każda buzia jest inna i każdą trochę inaczej należy potraktować. Najlepiej uczyć się konturowania od najlepszych. Jutro (15.09.2016) o godzinie 20:00 odbędzie się darmowy webinar, czyli spotkanie on-line z Anną Muchą, specjalistką od wizażu marki Gosh. (Tu link do webinaru. Liczba miejsc ograniczona, więc kto pierwszy, ten lepszy). Pani Ania podczas tej godziny będzie dokładnie tłumaczyła tajniki konturowania twarzy, a w czasie spotkania będzie można również zadawać jej pytania. Koniecznie zarezerwujcie sobie czas jutro wieczorem, zalogujcie się i oglądajcie. Będę się dokształcać razem z Wami.
Czego potrzebujemy do konturowania?
Z tym zawsze miałam problem, gdy stałam w drogerii przed półkami z kosmetykami i kompletnie nie wiedziałam, co wybrać. Kupiłam kiedyś coś do konturowania, ale teraz doskonale wiem, że to był błąd. Więcej robiłam sobie tym krzywdy, niż pomagałam. Odpowiedni kosmetyk, a wręcz paletka do konturowania to podstawa. Potrzebujemy bronzera i rozświetlacza. Teraz mam paletkę Gosh – Contour’n Strobe Kit 001 Light.
Pędzel też ma znaczenie, bo potrzebujemy takiego ze ściętą końcówką, aby konturowanie zaczęło nam wychodzić. Spokojnie taki kupicie na stoisku Gosh w Hebe.
Mówię tu o konturowaniu na sucho, które nadaje się do codziennego makijażu. Jest też opcja konturowania na mokro, ale to makijaż mocny i raczej przeznaczony do sesji zdjęciowych.
Jak konturować twarz?
Najlepiej zapisać się na webinar marki Gosh (tu link) i podpatrzeć, jak robi to wykwalifikowana makijażystka, bo przy konturowaniu znaczenie ma nawet to, w którą stronę ciągniemy pędzel po buzi. Żyłam w przekonaniu, że tylko przyciemnia się kilka miejsc na twarzy, ale okazuje się, że jedne się przyciemnia, drugie rozjaśnia. Każde konturowanie należy dopasować do kształtu twarzy.
Miejsca, które przyciemniamy, to: górna część czoła, która schodzi przy linii włosów do połowy policzków, nos po bokach i krawędź pod brodą.
Rozjaśniamy czoło nad nosem, część górnej powieki aż do brwi, cienie pod oczami, krawędź nosa i jego czubek, skórę pod nosem i naszą brodę.
Dobre konturowanie twarzy pozwala mi optycznie wyszczuplić buzię i nadać jej symetrię. Dzięki niemu można też ukryć zbyt wysokie czoło, duży nos oraz ostre rysy. Usłyszałam kiedyś od makijażystki takie zdanie:
„Rozjaśnij, jeśli chcesz coś pokazać. Przyciemnij, jeśli chcesz coś ukryć”.
To tak trochę działa, ale żeby dokładnie wiedzieć, jak to robić – jeszcze raz Was zapraszam na jutrzejsze darmowe warsztaty on-line przygotowane przez markę Gosh. Tam dokładnie dowiecie się, jak wykonywać konturowanie twarzy krok po kroku, a w trakcie możecie zadawać nurtujące Was pytania.
Każda z nas może być piękna, ale musi się nauczyć, jak to osiągnąć.
Wpis przygotowany wspólnie z marką Gosh.
Wiedziałam że fajnie podejdziesz do tematu?
Dziękuję Aniu, za wiarę we mnie.
O widzisz! I takie tematy :-) (y)
Dorota, Ty się lepiej zapisuj, żeby nas młodsze blogerki nie wygryzły z blogosfery. :P
Też muszę nauczyć się konturowania :P Zapisuję się i to migiem :D
Super. To jutro się spotkamy on-line na warsztatach.
Nietypowy wpis , jak na Twój blog, ale….to przecież też DIY;). Konkurowanie to dla mnie magia , nie maluje się zbyt mocno i używam zaledwie paru kolorowych kosmetyków , więc chyba to webinar dla mnie :)
Mako, koniecznie się zapisz, bo jest tylko 500 miejsc. Wpis nietypowy, ale mam ochotę na więcej porad urodowo-pielegnacyjnych, więc to dopiero początek.
Też mnie zdziwił temat wpisu, bo faktycznie nietypowy jak na ten blog, ale podoba mi się :) Zapisałam się :D
Też się zapisałam na webinar:)
Anna, to do zobaczenia jutro. Będziemy się uczyć razem. :)
Super! Tego mi było trzeba! :) Już się zapisałam!
Świetnie. Do jutra!
Kocham gosh <3
To super. :)
nigdzie nie widzę ceny za ten kurs, nawet po resjestracji
Bo jest darmowy. Dla mnie to było tak oczywiste, że zapomniałam to napisać. Zaraz z edytuję post. Zapisuj się śmiało. :)
Podoba mi się konturowanie w makijażu, ale jak czasami widzę wąskie nosy jak u M. Jacksona, to myślę, że bardzo łatwo tu o przesadę :)
Ale nauczyć się tego jest na pewno warto.
bardzo łądnie wyglądasz ;) ale zdziwiło mnie że napisałaś past o makijażu :D
Teraz tyle pań zajmuje się makijażem, że te z dyplomem nie mają zbyt dużo pracy, ale można się zafascynować, w jaki sposób zmienia się twarz zastosowaniu odpowiednich zabiegów.