Slow Life, czyli wolne życie, pewnie nie jednemu kojarzy się z lenistwem, życiem na boku, z daleka patrzącego na wszystko. Jednak nic bardziej mylnego. To po prostu wsłuchanie się w siebie i w swoje potrzeby, znalezienie złotego środka na lepsze życie. Ja już od kilku lat kroczę tą ścieżką, wybieram z życia to co najlepsze dla mnie i mojej rodziny. Nie walczę z życiem i dniem codziennym. Po prostu płynę, nie rzucam się, nie miotam, żyję tu, teraz i chcę ten czas spędzić jak najlepiej.
Moje zasady wolnego życia:
1. Wysypiać się
– to podstawa mojego jestestwa. Jak jestem nie wyspana, jest do niczego, a moje ciało od razu się buntuje.
2. Spełniać się
– czyli realizować swoje pasje.
3. Nie przemęczać się
– kurz jutro będzie w tym samym miejscu co dzisiaj. :)
4. Oddychać
– pełną piersią, oglądać zachód słońca, wygrzewać się na słońcu, dyndać na hamaku, posiedzieć w ciszy.
5. Odpoczywać
– dla mnie jest to zmiana otoczenia. Coroczne wyjazdy do domku nad jeziorem na całe wakacje, ładuje moje baterie na pochmurne dni zimy.
6. Bogacić się
– duchowo. Mi do tego potrzebne są książki, kino, teatr, koncerty.
7. Kochać
– kogoś, coś, mieć coś ważnego w życiu.
8. Nie przejmować się
– rzeczami na które nie ma wpływu w moim osobistym życiu.
9. Przyjaźnić się
– to trudne, bo znaleźć przyjaciela łatwe nie jest. Ja miałam szczęście, bo wyszłam za niego.
10. Cieszyć się
– rodziną, dziećmi, dniem codziennym, a nawet tym, ze żyjemy, bo nie każdemu dane.
Wpisując się w rytm Slow Life na łamach gazety o tym samym tytule pojawił się kolejny mój pomysł do it Yourself.
Gazetę kupicie w empiku, a warto, bo poznacie miejsca ciekawe, artykuły niebanalne oraz TwojeDIY.
Slow life!
Gratuluję, podziwiam
…i zaczynam starania nad podążaniem w tym kierunku :)
Kochana gratuluję polubień na FB :) są w pełni zasłużone..
A co do twoich reguł to w 100% się z nimi zgadzam.. :) i sama się staram do nich stosować.. choć czasem to wcale nie jest takie łatwe :)
BUZIAKI :*
Podziwiam twojego podejścia do życia ja jestem straszną pesymistką :(
Mi też zasady slow life nie są obce. Ważny dla mnie jest punkt 10. – cieszyć się małymi rzeczami. Czasem trzeba naprawdę spowolnić, by je dostrzec.
Pozdrawiam!
Zdrowe podejście do życia :) Też mam swoje zasady, ale u mnie to jest zwykle fast life, szkoda czasu na sen, wykorzystuj każdy dzień, żyj szybko i intensywnie bo życie jest piekielnie krótkie i zaskakujące itd. Pozdrawiam cieplutko i gratuluję wyniku na fb :)
Gratulacje polubień i kolejnego cudownego projektu.
Masz fajne pomysły i idealne podejście do życia :)
Jeśli masz ochotę, zapraszam do mnie na konkurs.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Będąc na biologicznym kierunku, gdzie od człowieka wymagają tony książek do nauczenia: lista postanowień nie do zrealizowana razem, ewentualnie coś z nich wybrać:/
Twój blog jest powalający, musisz być mega zdolna!
zapraszam cie do siebie: http://delavie-paula.blogspot.com/