Ostatnie tygodnie szybko mi mijają. Dni są intensywne, pracowite, a jeszcze wszystkiego nie udaje
się zrobić, co się zaplanowało. Maj się skończył, nagle wskoczył czerwiec, a ja się dziwię, że to już.
Pogoda nas nie rozpieszczała jeszcze za bardzo, więc może lepsze dni czekają nas w wakacje.
Sezon na truskawki obfituje różnymi słodkościami i taki był w tym tygodniu mój tydzień. Był słodki.
Potem było spotkanie z Olą właścicielką sklepu z tkaninami Color Mercado. Zajrzyjcie koniecznie
do tego sklepu, bo tkaniny są absolutnie wyjątkowe. Wybieranie tkanin przy kawie. Z tkanin będę
tworzyć nowe diy, mam mnóstwo pomysłów.
Skończyło się czekoladowym brownie z lodami. Pycha!
W piątek ucieczka do lasu.
Tu też jest słodko. Muffiny, czereśnie, gofry.
Na działce wszystko kwitnie i jest pięknie.
Taki to słodki był mój ostatni tydzień. Jeszcze kilka spraw do załatwienia i pakuje rodzinę,
jedziemy na lato do lasu. Co prawda w lesie zapowiada się pracowity okres, ale to sama
przyjemność robić coś dla siebie. Oczywiście będę Wam przekazywać relacje.
Z pozdrowieniami
aaaaaaaalllleeee ślinka cieknie!
aaaaaaaa mnie już brzuch boli. Czas na dietę oczyszczającą. :)
ale pyszności…. lubię oglądać takie zdjęcia:)
a ja lubię jeść :) Hi, hi
pyszne te słodkości! a Color Mercado ostatnio robiłam zakupy, masz rację, tkaniny piękne!
Kwiatkosia, a co będziesz szyć ciekawego :)
smaczne te słodkości, a domek w lesie mnie zauroczył! :)
Już nie długo Was do domku zaproszę, bo będę go trochę wykańczać.
O jeju jakie pysznosci zaraz bede :D
Zapraszamy, zapraszamy :)
Kasia ile słodyczy!! Chyba przyjdę do Torunia ;-)
Agnieszka serdecznie zapraszam.
mniam
Yumi, yumi :) Mlask, mlask :D
Ale piękne zdjęcia, miło było oglądnąć, a te słodkości to niezbyt dobry widok wieczorem, kuszą żeby iść coś podjeść przed spaniem ;) Zaglądnęłam do Ciebie o niefortunnej godzinie ;)