Zrobić tulipana z papieru, przecież to proste! Tak naiwnie myśląc, aktywna mamusia, zgłosiła się do przygotowania pięciu sztuk na Dzień Kobiet dla dziewczynek z klasy synka. Przy okazji dwie pieczenie na jednym ogniu, bo będzie kolejny tutorial na bloga. Powiem jedno zrobić tulipana to dopiero masakra.
Na zebraniu u młodszego syna trwała debata jaki tani prezent sprawić dziewczynkom, których jest tylko 5 sztuk (na moje szczęście). Stanęło na biżuterii, a ja podsunęłam pomysł na zrobienie tulipanów. Jednak technicznie w klasie nie do zrobienia, żeby zainteresowane nie widział. Dobra to ja zrobię w domu. Mogłam ugryźć się w język. Przyszłam do domu zebrałam materiały i poległam. Papier mi się palił w rękach, darł i absolutnie nie chciał współpracować. W końcu wypociłam te tulipany, ale to był pierwszy i ostatni raz. Zostawiam to tym co mają dar do robienia cudów z papieru, bo mi ktoś pożałował tego talentu i cierpliwości.
Jednak tutorial powstał, to go pokażę.
Materiały:
Krepa czerwona, zielona
Patyczki do szaszłyków
Jajka styropianowe
Klej magic
Folia przeźroczysta
Nożyczki
Na początek nadziałam małe jajka styropianowe na patyczki i wycięłam z krepy płatki kwiatków.
Większymi kawałkami krepy owinęłam białe jajko, zakręcając papier i lekko sklejając klejem magic. Na początku zamierzałam kwiatki sklejać gorącym klejem (to chyba tak z majsterkowania mi zostało), ale przecież zwykły magic wystarczy.
Wcześniej wycięte płatki lekko rozciągnęłam, że zrobiła się łódeczka i przyklejałam do jaj na patyku.
W sumie dałam dwie warstwy płatków na kwiatek czyli 8 papierków.
Z zielonej krepy wycięłam pasek falowany, wąski prosty i długie podłużne liście.
Najpierw od góry, pod jajkiem podwinęłam zielony falowany pasek (zawsze klejąc magic). Potem prostym paskiem krepy owijałam patyczek tak do połowy.
W tym miejscu zawinęłam końcówkę liścia na patyk i dalej wykończyłam patyk bibułą.
Każdy kwiatek zawinęłam w folię do pakowania, żeby wyglądały jak z kwiaciarni. Dzięki temu zabezpieczyłam je, żeby ośmiolatki doniosły kwiatki do domu.
Dobrze, że na zdjęciach nie widać mojej irytacji. :) Czasami to co wydaje mi się proste, sprawia ogromną trudność. Mam takie dni twórczej niemocy. Wtedy nie ma co się zabierać za nowy tutorial, bo nic z tego nie wyjdzie. Wy też macie takie dni? Może tulipanowy tutorial komuś się przyda.
Więcej tutoriali kwiatowych:
![]() | ![]() | ![]() |
Każdemu się zdarza że wszystko sypie się z rąk. Tulipany urocze :) nie zwiędną, będą długo zdobić pokoje dziewczynek, tak więc irytacja warta zachodu :)
Rzadko, ale mi też się zdarza, że wszystko leci z rąk. Właśnie o to mi chodziło, żeby dziewczynki miały kwiatek, który trochę postoi :)
Wyglądają naturalnie i wydaje się, że nie są trudne do zrobienia…
Ciekawe czy mi też wyjdą takie ładne i kształtne. Z chęcią zrobię je sama
Eszet! Teraz jak na nie patrzę, bo dopiero jutro je dam do szkoły, to mi się podobają. Może miałam fatalny dzień i dlatego na nie narzekałam.
super wyglądają :) choć ja wolałabym żywe :)
Ja też, ale takie małe dziewczynki będą chyba zadowolone z takich papierowych :)
Pięknie to wyszło! Ja nie mam kompletnie zdolności, ani cierpliwości… ;-)
Dobrze, że jakoś wyglądają, bo nerwy mi zszargały. :)
Kwiaty z papieru czy krepy to nie jest łatwa sprawa, ale efekt wspaniały :) pozdrawiam
Dziękuję, bo zmęczyłam się tymi kwiatkami :)
Tulipany wyglądają bardzo naturalnie :) gratuluję :)
Świetny pomysł! Nawet jeżeli jest to czasochłonne zajęcie to efekt końcowy jest wart włożonej pracy:)