Zawsze mi się wydawało, w zasadzie nie wiem dlaczego, że olejowanie drewna na tarasie to jakaś tajemna i trudna sztuka. Jak coś jest “trudne” to muszę tego spróbować. Zresztą problem, który mieliśmy z tarasem, wymagał specjalnego potraktowania i trwałego efektu. Deski na tarasie poszarzały i to pewnie nie byłoby problemem, bo ma to swój urok. Niestety kilka lat używania tarasu, grillowanie, małe dzieci, kilka imprez w większym gronie i taras zapamiętał wszystko w postaci brzydkich tłustych plam, których nie dało się umyć i wywabić. Elewacja domku pięknie odnowiona, a podłoga na tarasie nijaka i jeszcze na dodatek brudna. Koniecznie trzeba było się tym zająć i podjęłam się olejowania drewna na tarasie. Jak Vidaron dał sobie radę z tak zaniedbaną elewacją to z tarasem tym bardziej.
Olejowanie drewna na tarasie
Po pierwsze zobaczcie, jak wyglądała podłoga przed impregnacją.
Po drugie obejrzyjcie te nieszczęsne plamy, które widać już z daleka.
Jak olejować drewno?
1. Przygotowanie podłoża.
Zaczynamy od porządnego odkurzenia desek i przestrzeni między nimi.
W marketach budowlanych dostępne są środki do renowacji drewna, które pomagają w czyszczeniu, odgrzybiają i przywracają kolor drewna. Należy środek nałożyć na deski i odczekać kilka minut zgodnie z instrukcją, a następnie umyć podłogę pod dużym ciśnienie.
Po myciu musimy poczekać, aż drewno dobrze wyschnie. Wszystko zależy od tego, jaką mam temperaturę na dworze. U mnie wystarczyła doba, bo akurat były afrykańskie upały.
2. Olejowanie drewna
To, co wydawało mi się jakieś takie mocno skomplikowane, okazało się dziecinnie proste.
Pamiętaj! Zanim zaczniesz pracę z jakimkolwiek impregnatem, wymieszaj go porządnie. Część składników oleju osadza się na dnie.
Do malowania wystarczy szeroki pędzel. Malujemy, rozcierając olej po deskach. Konsystencja bardzo przypomina olej kuchenny, więc jeżeli kiedykolwiek impregnowaliście deski kuchenne, to dokładnie to samo.
Instrukcja oleju Vidaron wskazuje na 6 godzinną przerwę między kolejną warstwą i znowu malujemy.
Czas całkowitego wyschnięcia to 24 godziny, po tym czasie na tarasie można się gościć.
Moje obserwacje dotyczące impregnacji olejem.
Doskonale zostały pokryte plamy, a powierzchnia jest teraz wodoodporna. W końcu będę mogła umyć taras wężem ogrodowym.
Podłoga ładnie się błyszczy i jest odporna na zarysowania, bo białe meble tarasowe nie zostawiają żadnych śladów po przesuwaniu, czego się jednak obawiałam.
Efekt sami oceńcie.
Teraz jestem usatysfakcjonowana wyglądem domku na zewnątrz, a nawet więcej, bo nie spodziewałam się, że tak się uda nam go odratować. Każda chwila poświęcona renowacji podniszczonego drewna była tego warta. Vidaron spisał się na medal i z pełnym przekonaniem polecam go i Wam. Zdjęcia pięknie pokazują, że dobry środek to podstawa. Olejowanie drewna na tarasie mam już opanowane.
Przy odnowieniu domku pomogła mi marka Vidaron.
Jak dla mnie te deski tarasowe są trochę za ciemne w porównaniu do innych części, ale to tylko moje zdanie ;) Za to domek prezentuje się pięknie :)
Nam właśnie bardzo przypadła ta ciemna podłoga do gustu. Robiliśmy próby i jaśniejszy odcień nie pokryłby tak ładnie plam.
wspaniały efekt, choc trochę za ciemny. Wolałabym farbą podłogę pokryć, bo olej zawsze taki ciemny
Wera, olej można kupić w kilku odcieniach. Farby na taras nie polecam, więcej szkody niż pożytku.
Kasieńka masz prześliczny domek :) A taras wygląda cudownie :) Ja przymierzam się do zrobienia tarasu koło domu i na początku zastanawiałam się nad impregnatem zwykłym ale po przeczytaniu tego wpisu będę olejować :) A czy masz zabezpieczone deski od spodu?
Kasieńka masz prześliczny domek :) A taras wygląda cudownie :) Ja przymierzam się do zrobienia tarasu koło domu i na początku zastanawiałam się nad impregnatem zwykłym ale po przeczytaniu tego wpisu będę olejować :) A czy masz zabezpieczone deski od spodu?
Domek stawiała nam firma i deski tarasowe były moczone w wielofunkcyjnym impregnacie. Deski były przez to lekko zielone. Dzięki nie mu drewno chronione jest przed grzybami, pleśniami, ogniem itd. Z tego co wiem można od razu kupić takie moczone deski, bo one muszą potem jakiś czas schnąć. Moi znajomi jak robili taras, to zrobili taką rynienkę z foli, zanurzali deskę, ale na ile to nie wiem i potem suszyli, dopiero potem montowali. Na to impregnowali tak jak my olejem.
Widzę, że zapomniałam tu napisać- rewelacja!
Dziękuję Paula. :D
Drewno olejowane jest duzo lepsze niż surowe, bo nie tylko lepiej wygląda ale też drewno jest bardziej wytrzymałe i odporne na zniszczenia. Kupiłam ostatnio regał na wino tu http://regalynawino.pl i też sobie polakierowałam i powiem wam ze to nie takie trudne. Vitaron daje rade
Ja byłam zdziwiona, że tak łatwo się olejem maluje, ale jeszcze bardziej, że tak pięknie pokrył stare, brudne plamy.
A mi ta ciemna podłoga bardzo się podoba i tak się zastanawiam, czy podobnym sposobem można odnowić baaardzo stary, drewniany (oczywiście też poplamiony) stół?
Joanna mi też ten kolor bardzo się podoba. Co do stołu to polecam lakierobejcę o odpowiednim kolorze, która z pewnością plamy pokryje. Jest wykończenie matowe i połysk. Olej chyba nie powinien być w pobliżu jedzenia. Tak myślę.
Dziękuję za odpowiedź :) W takim razie poszukam lakierobejcy i będzie trzeba wziąć się do pracy… ;)
Pozdrawiam ciepło!
Świetny efekt ^^ Jeśli mogę zapytać, gdzie (i za ile) nabyłaś ten fotelohamak, czy może zrobiłaś go sama? :)
To był prezent i nie znam jego ceny. :)
Jestem Pani ogromną fanką, podziwiam chęci i determinację. Świetne pomysły i oby tak dalej!
Zapraszam do nas http://theloomp-vintageshop.blogspot.com/ :)
Dziękuję pięknie. :)
Piękny taras, a ten wiszący fotel, cudo! Zdecydowanie lepiej deski zaolejować, masz rację. Efekty w zasadzie w każdym przypadku są podobnie fajne, ja używałam akurat Oleju Osmo https://best4home.pl/osmo-top-olej, wybrałam co prawda bardziej orzechowy odcień, ale efekt funkcjonalny genialny!