Pakując się na wyjazd, na Blog Forum Gdańsk stwierdziłam, że mam kilka fajnych trików na pakowanie się i warto się z nimi podzielić. Przecież nie chodzi o to, żeby tylko się zmieścić w walizkę. Trzeba też spakować się z głową, aby po przyjeździe na miejsce po otwarciu walizki nie dostać zawału, bo na nasz najlepszy ciuch wylał się zmywacz do paznokci. Nie dość, że śmierdzący to jeszcze zrobił nam okrutną plamę. I co teraz? Można tego uniknąć.
Na początek przyda nam się czepek do kąpieli. Do niego świetnie można schować drugą parę butów. Do butów warto włożyć skarpetki. Po pierwsze, aby wykorzystać miejsce, a po drugie buty się nie zdeformują.
Nie chcemy, aby zniszczyły się nam słuchawki, czy ładowarka, a kable swawolnie latały po walizce. Można je włożyć do etui od okularów i po problemie.
Bez biżuterii ani rusz. Kolczyki wkręty wystarczy nakręcić na duże guziki. Będą w parach.
Łańcuszki wystarczy przełożyć przez słomkę do picia i na pewno się nam nie poplączą.
Zabezpieczenie kosmetyków to bardzo ważna sprawa. Nie chcemy, aby się nam coś wylało. Wystarczy kawałek foli nałożyć na butelkę i zakręcić korek.
Można też zakupić woreczki typu zip i schować buteleczki z płynami. Kosztują parę złotych i są wielokrotnego użytku.
Pudry, cienie do powiek czy róż, wystarczy zabezpieczyć wacikiem. Unikniemy w ten sposób popękania w czasie transportu.
Mam też sposób na to, aby nasza torba czy walizka nie rozpięła się. Wystarczy spinacz biurowy.
Sposobów na pakowanie bagażu jest sporo. Ja znalazłam taki przykład.
Świetne rady!:) Bardzo przydatne! Szczegolnie z bizuterią i kosmetykami:))
Rady bardzo fajne, chętnie z nich skorzystam ;)!
ten gościu z filmu po prostu wymiata! na początku zastanawiałam się, jak on to chce wszystko zmieścić w takiej małej torbie… :D
Jesteś genialna! :)
Tego chłopaka to chyba nikt nie pobije! :)) Co prawda potem problem z wyciąganiem tych wszystkich rzeczy “pozawijanych” jedno w drugie, ale efekt wymiata i już!
Ale genialne patenty! Muszę wykorzystywać podczas podróży. :)
Motyw ze słomką i łańcuszkiem wręcz genialny. Nie raz borykałam się z poplątanym łańcuszkiem.
Pomysły świetnie. Ja dodam też zwijanie ubrań w rulonik a nie składanie w kostkę. Dzięki temu mamy ubrania mniej pogniecione:)
Świetne, wielu pomysłów nie znałam. A chłopak jest mega, muszę kiedyś wypróbować jego sposób;)
Ha! Świetne! Do uszczelnienia butelek z kosmetykami zamiast folii można użyć… taśmy teflonowej ;)
no powiem Ci że pomysły choc banalne to w życiu na nie nie wpadłam :) wspaniale ze sie z nami podzieliłas :)
Dlaczego ja to dopiero teraz znalazlam?? Właśnie wróciłam z wakacji i miałam problem z niektórymi rzeczami ;/
Fajne pomysly :) szczególnie puder oraz biżuteria :)
Zapraszam do mnie :)
hihi fajne pomysly kochana:))
Fajne, fajne :) O niektórych sposobach wiedziałam inne – np. słomka na łańcuszek – sa dla mnie nowością – genialną nowością :) Dzięki
Uwielbiam takie life-hacki, niesamowicie ułatwiają życie ;) Chociaż sama jestem z tych, co wrzucają wszystko do torby jak leci ;))
OOO patent na cienie i wylanie płynu!!!!właśnie pojutrze mamy wyjazd!!!przetestuję!!!!9choc jeden cień popękał mi latem ukochany kolorek!!!
hejka no nie mówcie że tak się nie pakujecie jak ten chłopak patentem są odprasowane idealnie ciuszki i oczywiście idealne układanie w walizce lub plecaku gwarantuję że po rozpakowaniu nic nie trzeba prasować. Sama tak pakuję się od lat i ciuchy są idealnie odprasowane,im staranniej się je złoży tym więcej ich wchodzi;-)
do bagażu PODRĘCZNEGO pakuję się na 2-3 tygodnie, 6 par butów:adidasy na nogi do walizki trampki, 3 pary sandałków, klapki, ok 20 par majtek, dwa staniki, 4 stroje kapielowe w tym trzy z miseczkami, dwie pray skarpetek, i ok 15 różnych kreacji w tym ok 6 sukienek reszta spodenki i koszulki. Natomiast żeby ciuchy się nie pogniotły idealnie wyprsowane zwijam w idealny rulon. Pakowanie zmywacza do poaznokci w tak duzy woreczek zabiera miejsca na pół bluzki:) Tak samo jak słuchawek do tak dużego opakowania na okulary to już jest jakieś kolejne pół bluzki. zapakowanie kosmetykow w litrowy woreczek gwarantuje ze nic sie nie wysypie. Do tego okulary do wody i materac jednosobowy do wody. Seriooooo to nic trudnego
Ciekawe pomysły. Z każdym kolejnym wyjazdem dochodzę do wprawy w pakowaniu naszej trójki.
Polecam zwijanie ubrań w rulon – wbrew pozorom zajmują mniej miejsca, a po wyjęciu nie są pogniecione. No i łatwiej nimi zarządzać, zwłaszcza jeśli jedziemy gdzieś, gdzie mieszkamy dosłownie “na walizkach”.
Dobrze mieć małę pojemniki lub jednorazowe kremy/szampony itp. zamiast brać duży półlitrowy.
bardzo praktyczne rady Kasiu! Przydadzą się na pewno :)