Wiosna niesie ze sobą ciepło, piękną zieleń za oknem (jeżeli coś przez nie widać) i chęć spędzania czasu na dworze. Ale potem trzeba wrócić do domu i ten okazuje się jakoś mało wiosenny, zakurzony po zimie, niewywietrzony, niepasujący do tej wiosennej aury na zewnątrz. Nie bez powodu największe porządki robimy na wiosnę, bo wraz z budzącą się przyrodą budzi się w nas duch walki o czysty dom. Większość kobiet wpada wtedy w szał sprzątania. Czasami dzieje się to spontanicznie, pod wpływem chwili. Na przykład w momencie, kiedy wiemy, że jest słońce na dworze, ale do nas jakoś nie dociera, więc łapiemy ścierę i nacieramy z nią na okna. Nie radzę takiej kobiety o nic wtedy pytać, dotykać jej ani zaczepiać. To może skończyć się rozwodem. Najlepiej usunąć się z pola widzenia i dać jej działać, odprawiać znane rytuały i egzorcyzmy lub kupić cudo, które zaraz Wam przedstawię.
Wiosenne porządki nigdy nie były takie łatwe!
O tak, ja też należę do tej grupy kobiet, które muszą przeprowadzić Akcję Wiosna w domu. Jednak już nie działam tak spontanicznie i na hura, naiwnie myśląc, że gruntowane porządki uda mi się zrobić w jeden dzień. Albo mam za duże mieszkanie, albo lata już nie te, ale kurde, daję się wyręczać w pewnych pracach, z przyjemnością oddając się tym innym.
Zacznijmy od początku – plan wiosennych porządków
Każde sprzątanie powinno mieć plan działania. Przez lata wypracowałam sobie skuteczny rozkład sił na zamiary i teraz się nim z Wami podzielę.
- Sprzątaj każde pomieszczenie po kolei – to gwarantuje, że zrobisz to dobrze i skupisz się tylko na jednym miejscu. Daj sobie czas. Minimum jeden dzień na pomieszczenie.
- Zacznij od prania – na początek pozdejmuj pościele, zasłony, poszewki na poduszki, koce i wszystko wypierz. Kiedy pralka będzie prała, a potem pranie będzie się suszyło, Ty spokojnie zrobisz porządek w pomieszczeniu.
- Mycie okien – tu nie ma innego wyjścia, jak wziąć płyn i wypucować dobrze szybę oraz ramę okna. W końcu będzie można zobaczyć, że za oknem wiosna. :)
- Ścieraj kurze na mokro – zawsze ścieram kurz na mokro, bo na sucho więcej go spada i się nawarstwia. Zbieranie kurzu na mokro to jedyna słuszna metoda. Zaczynaj zawsze od góry szaf, półek i schodź coraz niżej. Wystarczy mokra szmatka i ręcznik papierowy, aby pozbyć się kurzu.
- Przegląd szaf – warto zrobić też remanent w szafach. Najlepiej wszystko wyjąć, odkurzyć półki, przebrać rzeczy – nieważne, czy to ubrania, czy inne drobiazgi – i ułożyć je od nowa. Tu masz post o tym, jak zorganizować garderobę. Jeżeli nie nosisz czegoś od dwóch lat, to już tego nie włożysz. Spakuj niepotrzebne rzeczy i oddaj albo sprzedaj. Oczyszczanie przestrzeni jest bardzo ważne w naszym życiu.
- Odkurzanie i mycie podłóg – na koniec zostaje nam odkurzenie i umycie podłóg.
Od pół roku jestem szczęśliwą posiadaczką iRobota Roomba, tu o tym pisałam, i już zapomniałam co to znaczy odkurzać podłogi. Mój zachwyt tym urządzeniem rośnie z dnia na dzień. Kto podgląda mnie na Instastories, ten nieraz słyszał i widział, jak sprzątam, a właściwie: patrzę, jak sprząta Roomba 886. Już nie pamiętam, kiedy wyjęłam ostatnio zwykły odkurzacz. Teraz, kiedy przez miesiąc na tapecie było robienie ogrodu, zapuszczałam iRobota, wychodziłam i wracałam do czystego mieszkania. Zima też w tym roku wydawała mi się lepsza, bo nie musiałam ciągle (nawet kilka razy dziennie) sprzątać wnoszonego piachu rozsypanego na śniegu.
iRobot Roomba jest wart swojej ceny, bo sprawdza się w 100%. Żałuję tylko, że tak późno go odkryłam – teraz jest mi dużo łatwiej utrzymać porządek w domu i wywiązać się z licznych obowiązków i wyjazdów. Teraz piszę dla Was post, a Roomba właśnie sprząta łazienkę. :)
Połamałam mopa i wyrzuciłam do śmieci!
Podłogi odkurzone, ale jeszcze trzeba je umyć. Nie będę sobie tego utrudniać, bo – idąc za ciosem – w moim domu zamieszkał jeszcze jeden iRobot. Tym razem to robot mopujący Braava Jet 240. Razem te dwa roboty tworzą tandem idealny. Po pierwszym jego użyciu poszłam po mopa i złamałam go na kolanie. Już nigdy sprzątanie nie będzie takie samo, a wiosenne porządki nigdy nie były takie łatwe!
Małe niepozorne urządzenie, a sprząta podłogi na błysk
Bacznie obserwowałam i robiłam test białej rękawiczki, bo nie wierzyłam, że tak lekkie i kompaktowe urządzenie da radę umyć moje podłogi tak, jak ja to zrobię ręcznie, w pocie czoła, na kolanach, ze szmatą w dłoni. Dało radę – i to jak!
iRobot Braava Jet sprząta w 3 trybach:
- Na mokro (niebieska nakładka) – tu polecam do mycia kafli i bardzo brudnych podłóg. Spokojnie możemy też myć panele, bo ilość wody, którą zużywa Braava, im nie zaszkodzi.
- Na wilgotno (pomarańczowa nakładka) – idealny do zakurzonych podłóg, czyli paneli i podłóg drewnianych, które wymagają starcia kurzu.
- Na sucho (biała nakładka) – do zamiatania, zbierania sierści.
Kiedyś usłyszałam, że Braava robi kółka, ślady na podłodze. Bzdura, bo ten robot wcale nie robi kółek. On metodycznie raz po razie jeździ od ściany do ściany. Wraca i poprawia krawędzie, więc nie musimy się martwić, że nie dojedzie i nie do myje jakiejś powierzchni. Jest na tyle niski, że wjeżdża pod szafki kuchenne czy łóżko w sypialni, sprytnie omija przeszkody takie jak nogi od stołu czy krzeseł. Daje radę na małych przeszkodach i nierównościach podłogi czy listwach łączących między rodzajami podłóg, a co istotne to idealnie daje sobie radę w zakamarkach szczególnie w łazience.
iRobot Braava Jet ma precyzyjny spryskiwacz, który nie rozpyla wody na ściany, meble czy dywany. Sprawdza najpierw teren, potem się cofa i dopiero spryskuje podłogę wodą. Spryciarz niesamowity. Dodatkowo posiada wibrującą głowicę czyszczącą, która ma za zadanie rozbicie zaschniętych plam.
Lubię sobie ułatwiać życie, lubię robić wiele rzeczy i lubię porządek. Teraz znalazłam złoty środek, jak sprzątać i się nie narobić albo jak sprzątać i robić w tym czasie coś zupełnie innego. Jeszcze tylko mam apel do producentów iRobota, żeby jak najszybciej wymyślili iŻelazko, bo nienawidzę prasować. Wiosenne porządki uważam za zakończone pełnym sukcesem i przy małej eksploatacji kobiety sprzątającej!
Post powstał przy współpracy z iRobot.
Pani Kasiu, kupiliśmy jakiś czas temu Roombe – nie wiem czemu miałam nadzieję że będę mogła puszczać go w nocy kiedy śpię…ale niestety hałas jest niesamowity. Mogę go puszczać tylko gdy wychodzę z domu – ewentualnie w pomieszczeniach do których mogę zamknąć drzwi. Czy robot Braava też jest taki głośny?
Asiu, a mi ten hałas nie przeszkadza, ale mój mąż też ma problem jak Roomba działa. Braava jest bardzo cicha. Wydaje tylko dźwięk przy puszczaniu wody, ale jego jazdy prawie nie słychać. W trybie pół mokrym jest jeszcze ciszej, a sprzątanie na sucho niezauważalne. Zaglądaj do mnie na Instastories, bo tam często pokazuję, jak te urządzenia działają. Posłuchasz, czy Ci to przeszkadza.
Dzięki Kasiu! Będę zaglądać :)
Braavy są bardzo cichutkie – ja puszczam i idę spać :P
Świetne <3 Moja siostra ma Braave i jest zachwycona :) Może spróbuje …
A jeśli chodzi o koszty?
Te ściereczki są jednorazowe…
Jest inny model ze ściereczką wielokrotnego uzytku ciekawe jaka to różnica oprócz tych sciereczek bo w cenie spora
Do Braavy jet też można dokupić wielorazowe ściereczki do sprzątania na mokro i wtedy będzie ciut ekonomiczniej, ale moim zdaniem bardziej uniwersalne są Braavy 390t (i wcześniejsze), ponieważ poradzą sobie z większą powierzchnią no i ściereczka jest wielorazowa. Mam obie (bo kręcą mnie te roboty :P) i polecam. Co do cen to warto szukać promocji w necie – duże sklepy internetowe (np. Komputronik) mają spore zniżki – warto polować (nawet kilkaset zł taniej niż na stronie iRobota, a w pełni legalnie i pełną gwarancją). Po zakupie na stronie iRobota można założyć sobie konto i korzystać z okresowych promocji oraz zawsze jest stały rabat na akcesoria.
Oddam nerkę za to urządzenie, mycie podłóg to dla mnie najgorszy obowiązek w domu! :(
Bardzo mnie ciekawią te roboty, jednak nie mogę do nich przekonać męża :(. Twierdzi, że one “na pewno nie posprzątają wokół poustawianych mebli”. Więc mam pytanie: jak działa robot, jeśli mamy na środku pokoju stoły, krzesła, fotele? Czy przed włączeniem robota trzeba przesuwać meble?
zależy od ustawienia stołu i krzeseł – u mnie sprząta genialnie, urządzenie bardzo “upierdliwie” objeżdża wszystkie nogi i krawędzie i jeżeli ma tylko miejsce żeby przejechać – wysprząta bardzo dokładnie