Recenzja Canon Legria mini
Ostatnio spotkała mnie fajna niespodzianka. Dostałam tajemniczą przesyłkę od Canona i dzisiaj mam dla Was recenzję nowości Canon Legria mini.
Rozpakowywałam ją z wielką ciekawością. W środku było pudełko z nazwą Canon Legria mini. Absolutnie nic mi to nie mówiło. :)
Mini kamera Canon
Jeszcze Wam się nie przyznałam, że lubię różne gadżety, a tu proszę, okazało się, że to kamera, ale jakaś dziwnie mała.
Wypakowałam całą zawartość i zachwyciłam się, że ten mini Canon jest biały, a nie czarny. W sam raz dla kobiety.
Urządzenie przypomina telefon. Jakoś nawet nie zauważyłam, że jest dotykowe, ponieważ od dawna używam takiego telefonu, wydało mi się to absolutnie naturalne.
Już sam design tego maleństwa spowodował, że oczy mi zabłysnęły.
Zaczęłam oglądanie. Załadowałam baterię i ucieszył mnie fakt, że mam własną baterię, a nie akumulatory, które dość krótko trzymają moim zdaniem.
W zestawie była karta z adapterem, a ja właśnie za pomocą karty przenoszę wszystko do laptopa, więc kolejny plus.
Wrażenie zrobił na mnie wyświetlacz, który można obracać według własnych upodobań. Najlepsze jest to, że można obserwować się w czasie nagrywania. To jest super udoskonalenie, bo widzisz czy nagrywasz to, co robisz. Bardzo przydatna funkcja dla blogera, takiego jak ja, który nagrywa tutoriale. Obraz obraca się wraz z ekranem.
Włączyłam Legria mini i bardzo intuicyjnie zaczęłam się nim bawić. Menu w języku polski, wszystkie funkcje dobrze opisane, urządzenie nie sprawia żadnych trudności. Obsługa intuicyjna.
Kamerę można ustawiać na stópce, która jest pod spodem lub za pomocą mini statywu.
Łatwo się go montuje za pomocą wkrętu, a wygina się w każdą stronę.
Ja od razu spróbowałam i nakręciłam kamerę na mój statyw do aparatu. Pasuje idealnie.
Z tymi nogami kamera wygląda dość nieziemsko.
Canon Legria mini posiada też kilka fajnych bajerów graficznych jak dodawanie gwiazdek, pikseli, czy odliczania w filmie.
Kamera jest mała, można ją zabrać do kieszeni, a nagrywając, nie zwracasz na siebie uwagi. Posiada bardzo szeroki kąt nagrywania. Jakość Full HD, Wi-Fi, 12 Mega Pixeli, nagrywanie w formacie MP4, co ułatwia wgrywanie filmów na bloga i YT. Kamera jest u mnie w fazie testowej, więc cały czas ją odkrywam, ale już nagrałam kilkanaście filmów i złożyłam świetne DIY, które jutro Wam pokażę. Canon Legria mini jest kamerą kreatywną szczególnie dedykowaną blogerom i vlogerom. Dla tych, którzy na co dzień chcą swoją pracą dzielić się z innymi.
Wpis sponsorowany powstał przy współpracy z marką Canon.
świetny prezent, również lubię takie gadżety :)
Ja jestem gadżeciara. Jeszcze na dodatek, zawsze dobrze rozumiem się z tymi sprzętami i dobrze znam ich funkcje ;)
Uwielbiam takie gadżety, kamerka prezentuje się czadowo hehe;)
Bardzo się z niej cieszę, bo brakowało mi takiego narzędzia do pracy :)
No czadowski gadżet :) Podoba mi się :) Kiedyś sobie kupię… Czyli rozumiem, że teraz będą na blogu manuale video?
Kyrios! gadżet jest boski, szczególnie, że nie miałam kamery do nagrywania, więc ciężko było rozwinąć skrzydła. Teraz będę więcej nagrywać. :) Jutro kolejny tutorial video i rywalizacja z Majsterkowem oraz Panem Fleksem :)
Ta rywalizacja jest związana z jakimś konkursem marketu na C? Jakoś tak natknąłem się “przypadkiem” ostatnio na informację o takim przedsięwzięciu :) No i właściwie trzymam kciuki za wszystkich i każdego z osobna :P
Aaa fajne!! Czyli kolejne posty DIY będą w formie filmików?? :D
Byłobyyyy czadowo :D
Aniu! Będę się starać. Na pewno będzie więcej filmów :)
Pozazdrościć takiej paczuszki bo kamerka wygląda naprawdę rewelacyjnie ;)
Pozdrawiam!
świetny prezent :) bardzo fajnie się prezentuje
och to kochana nagrywaj diy :))