Moja salonowa rewolucja zaczęła się tak naprawdę od wymiany okna kilka tygodni temu. Kiedy 8 lat temu urządzaliśmy z Mariuszem mieszkanie od zera, zamówiliśmy do salonu okno PCV, które na zewnątrz było białe (wymogi spółdzielni), a od środka brązowe, drewnopodobne. Och! Jaki to był straszny błąd. Teraz zrobiłabym totalnie na odwrót – ciemne na zewnątrz, bo łatwiej utrzymać ramę w czystości, a białe od środka. No cóż, trzeba się uczyć na własnych błędach. Wy możecie się uczyć na moich, a ja muszę dokonać po czasie rewizji swoich decyzji oraz ponieść ich konsekwencje. Ciemne okno niemożliwie przytłaczało salon, więc podjęliśmy decyzję o jego wymianie. Z pomocą przyszedł nam Oknoplast i zaproponował, że zajmie się wymianą okna na białe. Uff! Teraz moja metamorfoza salonu na pewno wyjdzie. W innym przypadku byłaby klapa.
Wymiana okna!
Sama wymiana okna przez Oknoplast zajęła kilka godzin jednego dnia. Do mieszkania weszło trzech monterów, którzy uwijali się jak mróweczki, aby całą operację przeprowadzić sprawnie i szybko.
Panowie rozłożyli tekturę na podłodze w pokoju i w przejściach, zabezpieczyli wszystko, więc podłoga była osłonięta. Oczywiście był pył i kurz, bo trzeba było okno odkuć, ale zrobili to tak ładnie, że stare okno jeszcze wystawiliśmy w internecie i sprzedaliśmy.
Tak wyglądało to moje nieszczęsne brązowe okno.
Piękny, biały, lakierowany parapet z MDF trzeba było podeprzeć wspornikami, aby był stabilny, bo blokowe ściany w wielkiej płycie są tak cienkie, że nie ma tam na czym oprzeć ponad 3 m parapetu. Wsporniki są fuj i gardzę nimi bardzo, ale dla nas nie ma rzeczy, której nie dałoby się jakoś ładnie i zgrabnie zamaskować.
A tak wygląda wnęka okienna już po wymianie. Od razu była taka różnica w pokoju, że trudno było mi uwierzyć w to, że kolor ramy okiennej aż tyle zmienia. Oj zmienia!
Jak zamaskować wsporniki pod parapetem?
Okno przez ekipę zostało wykończone zaprawą murarską, a potem nadeszła nasza kolej na obrobienie okna dookoła gładzią i zamaskowanie wsporników pod parapetami.
Pierwszą rzecz, jaką zrobiliśmy, było dokładne oklejenie okna, ramy okna i parapetu taśmą i folią. Pamiętam, że okna w sypialni Mariusz nie ochronił, a potem malował gruntem. Jeszcze 3 lata skrobałam to okno przy każdym myciu… W sumie nieważne, czy chodzi o nowe okno, czy nie – zawsze przed remontem dobrze je oklejajcie.
Postanowiliśmy kupić płytę gipsową i wkleić ją pod cały parapet, bo to jedyny sposób, aby zamaskować wsporniki. Płytę należało odpowiednio dociąć i wyciąć miejsce na wsporniki.
Kiedy płyty były dopasowane, Mariusz przykleił je klejem gipsowym do ściany. Trzeba docisnąć i poczekać, aż wyschnie. Producent podaje czas schnięcia na opakowaniu.
Kiedy klej wysechł, trzeba było wszystkie dziury wypełnić gładzią. Łączenia płyt zawsze łączymy siatką, aby te nie pękały. Całość zostawiamy do wyschnięcia.
Całość trzeba wygładzić pacą z siatką.
Na koniec płytę i gładź należy pomalować gruntem. Dopiero po tej operacji można malować całość farbą.
Po tych zabiegach nie ma już wsporników.
Jak obrobić okno po wymianie?
Przy ramie okiennej także trzeba zrobić gładź, ale tu jest to naprawdę łatwe. Bierzemy małą szpachlę i nakładamy cienko gładź szpachlową (można kupić gotową, więc nawet nie trzeba tego mieszać). Już na tym etapie dobrze wygładzamy szpachelką. Czekamy, aż gładź wyschnie.
Następnie pacą do gładzi z siatką całość gładzimy.
A na koniec gruntujemy nową powierzchnię. Po wyschnięciu gruntu możemy malować farbą. Na koniec delikatnie odrywamy taśmę z okna i gotowe.
Teraz jeszcze zdjęcie sprzed metamorfozy (z brązowym oknem) oraz po niej (po wymianie okna na białe).
Jestem bardzo zadowolona z tej decyzji o wymianie okna. Moja wizja remontu salonu nie miałaby sensu, gdyby okno pozostało brązowe. Na dodatek nowe okno Pixel od Oknoplast ma cieńsze ramy i do pokoju wpada więcej światła (wg producenta dzięki technologii zastosowanej w produkcie, do wnętrza wpada aż 22% więcej światła!). To dla mnie bardzo ważne, bo przecież w tym pokoju przygotowuję dla Was tutoriale i często walczę ze światłem przy robieniu zdjęć.
To dopiero pierwszy post z metamorfozy salonu. Za jakiś czas pokażę Wam cały efekt tego remontu. Zaglądajcie często, bo teraz będzie intensywny okres z publikacją postów.
Zobacz wszystkie części metamorfozy:
Wpis powstał przy współpracy z Oknoplast.
Niebo a ziemia! Cuuuuudo! ?
Dzięki ?
Ładnie wyszło :)
Dzięki Klaudia :)
Faktycznie, widać ogromną różnicę. A to dopiero zmiana okien..co to będzie później? :)
Już nie mogę się doczekać dalszych wpisów z metamorfozą.
Będzie fajnie, ja już to widzę. :)
Pięknie :) odrazu salon wydaje sie być większy ? Ps : jest Pani bardzo sympatyczna osoba ?
Haniu, to prawda, że salon wydaje się większy. :)
Już teraz salon wygląda fantastycznie! Naprawdę, białe ramy dużo dają :) Czytając Twój wpis przypomniały mi się moje okienne perypetie i grunt wszędzie, bo ekipa od wykończeniówki stwierdziła, że nie trzeba nic oklejać, a jak ja się zorientowałam, co oni robią to było już za późno :/ Albo folie zabezpieczające, które podczas budowy domu zostały dłużej na ramach i później trzeba było zdzierać je minimetr, po minimetrze ;) Ehhh.. tyle wspomnień ;) Czekam na kolejne wpisy, bo bardzo jestem ciekawa jak się te Twoje remontowe rewolucje skończą ;)
Aniu, współczuję, bo też skrobałam okna. Dlatego tak skrupulatnie staram się opisać każdy remont, bo może innym oszczędzę takich błędów i wpadek. :)
Kasiu tak wakacyjnie i nadmorsko się zrobilo. Uwielbiam bialy kolor jako wystrój wnetrz,wiec czekam nabl więcej ?
Aniu, dziękujemy. Teraz lecą już kolejne posty z metamorfozy.
Uroczo, nowocześnie i bardzo optymistycznie:-) A i Rudi wdzięczniej na jasnym tle się prezentuje.
Dokładnie, remont jest robiony pod Rudiczka.
Kasiu, zapomniałaś wspomnieć, że podłoga też uległa wymianie na biały….a to wieeeeele zmienia :-)
Nie, nie zapomniałam. Jest zdjęcie przed zmiana podłogi i widać, że jest różnica. :)
Naszym celem jest dostarczanie plastikowych okien, które spełniają wysokie standardy jakości, a także indywidualne oczekiwania każdego z naszych klientów. Zapraszamy do Lublina.
http://oknadrzwi-lublin.pl/