dekoracyjne diyoświetleniowe diy

Jak zrobić cotton ball domowym sposobem?

cotton ball

Cotton ball krok po kroku

Kolorowe kulki, cotton ball podbiły nasze serca. Lubimy ich ciepło, miłe wykończenie i uniwersalność, bo chyba nie ma takiego wnętrza, gdzie sznur cotton balls by nie pasował. Jednak często cena blokuje nas przed zakupem tych fajnych światełek. Kiedyś ktoś mnie zapytał jak zrobić cotton ball? Też jakiś czas się nad tym zastanawiałam. Udało mi się zrobić pewne próby i chyba mam patent jak wykonać domowe świecące kulki. 
 
Cotton ball
Przerywnik

Materiały do wykonania cotton ball:

Balony
Lampki choinkowe z białym kablem
Gaza
Klej wikolowy
Nożyczki
Krepa kolorowa
Przerywnik
Często mnie pytacie, gdzie kupić lampki choinkowe z białym kablem. Najlepiej zaopatrzyć się w taki sznur w okresie świąt Bożego Narodzenia, kiedy lampki są wszędzie i ich cena jest bardzo atrakcyjna. Jednak przez cały sezon są dostępne w IKEA. Sznur 12 diod można kupić już za 10 zł. 
 
page1
 
Jeżeli chcemy kolorowe kulki, tniemy krepę na kawałki i zalewamy wodą. Farba z krepy puszcza i mamy barwnik do kleju. Klej można także zabarwić barwnikami spożywczymi i farbami akrylowymi.
 
page2
 
Klej wikol (Magic nie działa, kulki nie wyszły), mieszamy z odrobiną farbowanej wody,  aby otrzymać upragniony kolor.
 
page3
 
Dmuchamy balon, aby uzyskać kulkę, a gazę tniemy na kawałki. Najlepsze będą bardzo małe balony. Można je kupić, ale trzeba się naszukać, a gazę można zastąpić bandażem, który nawet lepiej się układa na balonach. To już podpowiedzi czytelniczek. 
 
page4
 
Teraz trochę brudnej roboty. Gazę moczymy w kolorowym kleju, odciskamy nadmiar i rozkładamy równo na balonie. 
 
page5
 
Zostawiamy przestrzeń tam, gdzie znajduje się wiązanie balona. Ja dałam dwie, trzy warstwy gazy.

page6
 
Kulki muszą dobrze wyschnąć około 48 godzin. Tu dodam, że klej magic nie usztywnił odpowiednio kulek, dlatego straciłam różowy kolor.
 page7
 
Po wyschnięciu musimy wyciągnąć balon ze środka. 
 
page8
 
Tu przydały się małe nożyczki do paznokci. Wystarczy balon przebić, a gumę wyciągnąć przez otwór przy wiązaniu balonika.
 
page9
 
Delikatnie wyciągamy gumę.  Jeżeli kulka się odkształci, nic straconego. Łyżeczką wypychamy ładnie kulkę.

page10
 
Po trudach operacji wyciągania balona kulki są gotowe.
 
page11 
Montaż kulek na lampki polega na tym, że wkładamy w otwór kulek lampkę. Jeżeli kulka się nie trzyma, igła, nitka w rękę i małe szycie załatwi temat.
 
Cotton ball 
Oczywiście kulki najlepiej prezentują się wieczorową porą.
 
Cotton ball
 
Kulki są sztywne, dobrze trzymają się na lampkach i nawet jak są wyłączone, świetnie się prezentują we wnętrzach. Dodatkowym atutem wykonania jest cena, a wynosi ona z lampkami około 15-17 zł, więc warto spróbować zrobić cotton ball w wersji diy. 
 
 
Zobacz inne fajne diy:
Półka do łazienkiMarokańskie świecznikiZagłówek łóżkaGirlanda z trójkątów
Podziel się...
0
Kasia Ogórek
Mówią o mnie polska Martha Stewart. Cieszy mnie to co robię na co dzień i żyję ze swojej pasji. Jestem kobietą zaradną i żadnej pracy się nie boję. Na zakupy chodzę do marketu budowlanego, a największym szczęściem jest dostać nowe elektronarzędzie. Tutoriale tworzę z perfekcyjnym manicurem.

85 komentarzy

    1. No tak. Jeśli chodzi o wyciągnięcie to nie… ale jakby te kulki finalnie były z nich zrobione też mogłoby to fajnie świecić… no i w takim przypadku efekt mógłby być fajniejszy gdyby światełka były różnokolorowe. Pojawia się też pewien problem – skąd nagle wziąć X kulek z tych dezodorantów? No i wtedy to nie będzie “cotton” :) No i lubię wpadać na Twojego bloga – super pomysły małym kosztem i nakładem pracy – ehhh, gdyby jeszcze człowiek miał więcej wolnego czasu i mniej innych pomysłów w głowie…

  1. Kasiu super pomysł na gazę.
    Ja robiłam z nici ,motek zanurzałam w wikolu i mokre nawijałam na balon, ,robiłam takie duże kule jako lampiony.
    pozdrawiam

  2. No to teraz pojechałaś po bandzie, bo jak się okaże, że kule można zrobić samemu to kto będzie chciał kupować tą dużo droższą wersję hi hi hi. Świetnie to wymyśliłaś z gazą, tez myślałam o nitkach, ale z gazą to chyba łatwiej będzie? Extra pomysł!

    1. zamiast gazy można by jeszcze spróbować z bandażem, ma on chyba większe dziurki, a co do barwienia to można by spróbować z pigmentami do farb :) no i właśnie wszystkie moje rozpoczęte projekty pójdą w kąt :( bo będę musiała zrobić cotton ball :) dziękuję za fantastyczny kurs :*

  3. Jakie to proste! jestes wielka! od jakiegos czasu poluje na takie lameczki i albo sa na baterie albo cena kosmiczna! a co myslisz o rozrobieniu kleju z woda i barwnikiem spozywczym w plyniepozostaje mi tylko upolowac lampeczki i do dziela:-) pozdrawiam!

    1. Alexa! Myślę, że barwnik spożywczy też się sprawdzi. Ja nawet myślę, że można zrobić białe kule i później je pomalować, bo wikol tak skutecznie je usztywnia, że już farba im nie zaszkodzi.

    2. kurcze jak sie ciesze! kupilam lampeczki na prad:-) ale az na 50 diodek… bede upychala po 2:-) tylko nie pomyslalm i mam w domu tylko 10 balonow… no masakra a nastepny raz bede w miescie dopiero za tydzien… ale co tam! poczekam:-) pozdrawiam:-)

  4. Wczoraj zastanawiałam się właśnie czy można je samemu zrobić. Bardzo mi się podobały, ale to nie na moja kieszeń. Dziękuję za telepatyczne odczytanie myśli moich ;)

  5. Hmmmm a ja cał czas myślę i myślę .. kupić czy zrobić własnoręcznie (boję się, że moje kulki będę nierówne itp). Twoje są równe i wyglądają ciekawie :D Hmmm .. no i myślę .. jednak aspekt ekonomiczny zaczyna brać górę xD Hehe

    Pozdrawiam
    Violetta

    P.S. Po cichu powiem, że troszkę liczyłam na to, że trafię na fajny opis krok po kroku .. i jest :D

  6. barwnik można rozpuścić w krochmalu, efekt będzie na pewno trwalszy niż w rozpuszczając w wodzie ;D
    pozdrawiam ;D

  7. To własnie ja pisałam zapytanie o cotto bals :) Ja robiłam na wikol i motki owijałam na balonach ale mi nie bardzo wyszło.Spróbuję twoim sposobem.
    Dziękuję i pozdrawiam :)

  8. Ostatnio mam świra na puncie girland itd. te cotton balle mnie urzekły, ale cena wydawała mi się za wysoka. jak dla mnie.
    gdzieś widziałam, że zamiast gazy używa się nitkę. Myślę , że efekt może być jeszcze lepszy, ale to baaaardzo dużo roboty chyba. Ale Twój sposób- spróbuję na pewno i to jutro ! :)
    Zapraszam do siebie http://beautifulsolution.blogspot.com :)

  9. Na sznurku bardzo cięzko idzie bo sie zsuwa z balonu czy tez piłki – najlepiej robić po kawałku- Jak zaschnie to dalej obklejać. po kilku dałam sobie spokoj. chciałam zrobić dzieciom na świeta – w tym roku na pewno juz zrobie, ale wg Ciebie.
    Pomysł z gazą świetny!!!! Dzięki!

    1. Pytanie mnie mocno zaskoczyło, ale oczywiście odpowiem. Gaza po połączeniu z wikolem zmienia absolutnie swoją konsystencję, staje się twardą kulą i jeżeli dobrze kule założysz na lampki, to nawet nie będą się stykać z kulą. Druga sprawa, że lampki choinkowe mają bardzo mało mocy, a co za tym idzie niewielkie nagrzewanie, a jeszcze jak użyjesz ledów to w ogóle się nie nagrzewają. Pomogłam?

  10. proponuje namoczyc kordonek w wikolu zmiesznaego z woda, proporcje 4 łyzki wikolu na szklanke wody i ten namoczony kordoenk owijac na balon, zostawic do wyschniecia i beda orygonalne cotton baal :)

  11. Wypróbowałam, wyszły super! :) Na Vicolu kulki są twarde, żadna się nie odkształciła, nawet kiedy się obiły jedna o drugą. Baloniki tez się łatwo odlepiały ze środka. Schły trochę ponad dobę. Chyba nawet zrobię drugie podejście, bo sypnęło mi się za dużo barwnika spożywczego i zamiast pastelowych mam intensywnie kolorowe ;) Pozdrawiam :*

    1. Ja właśnie zrobiłam swoje według pani pomysłu, zanim załapałam jak najlepiej nakładać gazę , trochę mi się zeszło. Dość sporo idzie mi kleju , nie wiem czy to dobrze ? Pierwsze zrobiłam pomarańczowe bo takie akurat będą mi potrzebne i przymieram się jeszcze do zielonych .Teraz się suszą , aż nie mogę się doczekać kiedy sprawdzę właśnie to wyjmowanie baloników.

  12. Gdzie kupić lampki na białym kablu, żeby nie były za długie, bo przecież nie potrzebuje łańcucha np 100 lampek :) szukam na necie, ale nie mogę znaleźć :(

    1. Nie wiem czy już sobie poradziałaś, ale nawet jak kupisz 100 lampek to zawsze możesz przyciąć kabel na tyle ile potrzebujesz. Później należy, po prostu zastosować taśmę izolacyjną po to, aby połączyć ścięte koncówki :) Poza tym na święta w JYSK moźesz dorwać kabelek z 15-20 lampkami na baterie ;)

  13. Muszę się w końcu za to zabrać. Cotton Balls są piękne i tego piękna nie ujmuje im nawet fakt, że stały się już tak niemalże powszechne jak lampka nocna ;) Tak więc kolejna pozycja do listy “to do” ;) Dzięki za inspiracje!

  14. Ja robię kulki z kordonka. Obejrzałam chyba z pół you tuba żeby znaleźć odpowiedni klej. Biurowy-szkolny nawet niezły tylko mało wody trzeba dodać. Ale liczę że Wikol będzie lepszy. Bardzo dziękuję za super pomysły, mniej się nudzę dzięki Pani. A mieszkanie nasze i wszystkich znajomych juz poozdabiane :-)

  15. Hej, mam pytanie. Czy jeżeli nie zafarbowałam kul przed wyschnięciem,a teraz chciałabym to zmienić to mogę w jakikolwiek sposób je zafarbować? Nadal schną na balonikach.

  16. Z całym szacunkiem, ale koślawe te “kule”, wykonane niestarannie, niepodoklejane. Szkoda, że samozwańcza “polska Maria Stewart” nie dba o jakość swoich prac. Jestem rozczarowana tym, co tu zobaczyłam. Szukam dalej, bo takiego “efektu” zwyczajnie bym się wstydziła (mimo, że “polską Maria Stewart” nie jestem).

  17. Ekstra efekt! Naprawdę gratuluję zdolności, widzę, że dziewczyny inne też ogarniają temat, bo kulki wyszły Wam wszystkim boskie! Ja swego czasu podeszłam do tematu trochę inaczej, bo celem nie były typowe cotton balls, a raczej coś bardziej “rustykalnego” ;) Kupiłam sznurek jutowy z muntech24 i wykorzystałam go do owinięcia tanich piłeczek dla dzieci (takie kolorowe jakie są w tych wszystkich basenach z piłeczkami). Tak jak autorka do przyklejenia użyłam vikolu. Jako dekoracja ogrodowa takie “juta balls” sprawdziły się idealnie :)

Leave a Response

Simple Share Buttons