Łazienka
Wracam do cyklu postów dotyczących remontu mojego mieszkania. Kto nie miał jeszcze okazji, zapraszam do części 1 i części 2. Dzisiaj pokażę łazienkę, która była wielkim wyzwaniem. To dla niej musiałam znaleźć rozwiązanie, aby ją powiększyć, wyciągnąć na korytarz, który był zdecydowanie za duży. Wyburzyłam, na początku na papierze kawałek ściany sypialni, aby dać więcej przestrzeni dla nowej łazienki. Zaczęło się od wielkiej demolki.
Skleciłam na szybko plan mojego mieszkania, z głowy, +/- proporcjonalny. Pozwoli on Wam na wyobrażenie sobie “o co kaman”. Na czerwono zaznaczyłam ściany, których się pozbyliśmy, a na czarno mamy nowy układ.
Tak więc, aby powiększyć łazienkę, trzeba było zburzyć narożnik sypialni i wszystko postawić od nowa.
Ja dawałam wytyczne co do długości ścian, kąta itd. Murarz robił resztę. Zamówiliśmy Pana od instalacji grzewczej i poprzestawialiśmy rury w łazience oraz zamontowaliśmy nowy grzejnik.
Mój małżonek zajął się elementami podwieszonymi, wymyśloną przeze mnie półką nad wanną i półkami nad wc. Na końcu wszedł fachowiec i położył płytki.
Oczywiście już na samy początku przemyślane miałam wszystkie szczegóły. Dokładnie wiedziałam, jak chce zorganizować łazienkę, aby przestrzeń była maksymalnie wykorzystana. Na zamówienie stolarz wykonał nam zabudowę. Półki pod kosmetyki, które uwielbiam. Kupiłam koszyczki i każdy domownik ma swój koszyczek z kosmetykami.
Chciałam schować pralkę w szafkę. Musiałam znaleźć taki zlew, który nie wchodziłby pod blat, a był tylko na nim. To wcale nie było takie łatwe. Udało mi się znaleźć go na allegro i najważniejsze, że jest porcelanowy.
Półka koło wanny to był bardzo dobry pomysł. Trzymamy tak wszystkie kosmetyki kąpielowe. Wanna narożna wyłożona jest małymi kafelkami, bo łatwo się je kładzie na łukach. Na obudowie wanny i na podłodze zaszalałam fugą z brokatem.
Zawsze urządzając pomieszczenia, myślę o oświetleniu. Tu podzieliłam światło na dwie strefy. To, co pod sufitem i drugie na półkach. Dzięki temu łazienka bez okna jest jasna, ale można też zrobić sobie przyjemny klimat do kąpieli.
Z boku wanny tam gdzie kiedyś było wc, leci cały pion rur. Na to też znalazłam pomysł i stolarz wykonał zabudowę z wąskimi półkami. Tu przechowuję środki czystości, papier toaletowy, rzadziej używane kosmetyki, lokówki, prostownice, kosmetyczki itd. Wszystko to zostało zamknięte drzwiami i jest czysto.
Jestem bardzo zadowolona z łazienki. Jej układ i cała organizacja służy mi już 4 rok, żadne rozwiązanie mnie nie zawiodło. Łazienka i kuchnia to najdroższe pomieszczenia w mieszkaniu, więc trzeba je dobrze zaprojektować, aby potem tego nie żałować.
Zobacz wpisy z tego cyklu:
Niby ok, ale ta lazienka jest jakas taka nijaka, bardzo klasyczna, no taka nieKasiowa:) pewnie bardziej funkcjonalna. Btw nie lubię otwartych polek w łazience – wtedy kosmetyki są jak na wystawie:)
Marta, czekałam na taki komentarz. Masz rację jest nudna i nie w moim stylu. Łazienka ma już cztery lata, a mój gust i szaleństwo poszły do przodu. Dlatego też w łazience w domku letniskowym wylałam wszystkie swoje fantazje. :)
Bardzo fajnie zaprojektowałaś – podoba mi się.
Miłego Dnia :)
Dzięki :)
Podoba mi się ta łazienka, fajny pomysł ze schowaniem pralki, no a jeśli chodzi o kolory to właściwie nie powinnam się wypowiadać, urządzałam już trzy łazienki i wszystkie były w beżach/brązach, nie wiem czemu mi nie obrzydł ten kolor, pewnie czwarta też byłaby w tej tonacji, więc ja jestem bardzo na tak. Wyznaję zasadę, że tam gdzie zmiany wiążą się z dużymi kosztami (np płytki) tam trzymam się klasyki, jest uniwersalna, ponadczasowa, elegancka i to można powiedzieć właśnie o tej łazience.
Issa, najbezpieczniejsze zestawienie taka racja. Ja jeszcze myślałam o tym, że nie jest to ostatnie mieszkanie w którym mieszkam, a jak będę chciała je sprzedać to jest to łazienka, która każdemu się spodoba.
Świetnie zagospodarowana przestrzeń! Naprawdę, bardzo ciekawie to wszystko wyszło i nic dziwnego, że służy tak dobrze już przez 4 lata! :)
Dzięki frugi.
mi też sie bardzo podoba nowa łazienka , zwłaszcza myk z pralką.
O tak pralka to jest najlepszy patent, a o ile jest ciszej. :)
Podoba mi się bardzo :) Moje dwie łazienki są utrzymane w tej samej tonacji, niestety mozaikę na wannie panowie fachowcy nam schrzanili, brrrrrrrrr.
Pion z koszyczkami – rewelacja, super pomysł :))
Aniu to nie dobrze, że schrzanili. Półeczki i koszyczki to świetne rozwiązanie dla nas. Nie mam przynajmniej kosmetyków wszędzie. :)
Aż się nie chce wierzyć, że możliwa jest taka metamorfoza. Dwie dziuple, teraz śliczna łazienka. Pomysł z tym słupkiem i koszyczkami dla każdego przy umywalce, genialny. Lubię praktyczne rozwiązania, więc dla mnie super wnętrze. Jakbym się miała czegoś czepić to chyba tylko tej półeczki ze świeczkami. Wizualnie bardzo ładnie, ale co z kamieniem, wilgocią, utrzymaniem czystości?
Pozdrawiam
Ta półeczka jest na innym poziomie niż wanna. Przed wodą jest zabezpieczona taką gumą hydrauliczną. Kamienia muszę się pozbywać za pomocą kwasku cytrynowego. :)
Francja elegancja! Śliczniutka łązienka i tyle szafek ile trzeba żaby wszystko pochować. Super sprawa. Ja mam z tym niemały problem.
Dzięki Gabi, ja się nastawiłam na pochowanie wszystkiego, lubię tak.
Bardzo lubię Twoje wpisy z metamorfozy Waszego mieszkania.:) Powstało ładne, przestronne, funkcjonalne wnętrze.:)
Dzięki Asiu, to miłe :)
Zagospodarowanie genialne :)
genialnie!!małe i pięknie zaprojektowane=praktyczne ;)
Cudowna łazienka! Fantastycznie zagospodarowany każdy kawałek przestrzeni :-)
genialna metamorfoza
wow! efekt końcowy prezentuje się świetnie :)
masz garderobę zazdraszczam , fajnie łazienka wygląda :)
Właściwe rozmieszczenie światła buduje piękną atmosferę wnętrza.:)
Hej Kasiu :) Jak rozwiązałaś sprawę wystawienia pralki, np. po to aby umyć przestrzeń wkoło pralki lub w przypadku awarii bądź wymiany filtra? Jestem przed remontem łazienki i też myślę o schowaniu pralki w szafce, ale nie na zawsze :) Ewa
Stolarz tak zaplanował szafkę, że można wyjąć opaskę dolną i wysunąć pralkę. Moja pralka uwielbia zjadać skarpetki i często wyciągamy je filtrem. Wtedy też sobie sprzątam pod pralką. Acha, jeszcze całą łazienkę mam zabezpieczoną przed wodą. Na beton jest nałożona taka niebieska guma. Jakby pralka wylałam to woda będzie stała, a nie poleci do sąsiadów.
Dzięki Kasiu za dobre rady i gratuluję udanych pomysłów. Juz wiem jakie bedzie oswietlenie w mojej nowej lazience :-) Teraz tylko pozostaje znalezc zdolnego wykonawce! Ewa
Zmiana jest bardzo radykalna :) Dzięki zdjęciom świetnie widać ile pracy w to włożyliście. Opłacało się, bo efekt rewelacja!!!
,,,,niskie pokłony za pomysłowość.oj z chęcią bym wypożyczyła Twój pomysłowy umysł by rozwiązał moje łazienkowe problemy ;) czeka nas przymusowy remont łazienki a pomysłow brak……Joanna