Znajomi podrzucili mi szafkę do odnowienia. Mebel miał już zdecydowanie swoje lata, ale towarzyszył przyjacielom od lat studenckich i mieli do niej sentyment. Stwierdzili, że może coś da się z niej zrobić. Jasne, że się da. Pomyślałam, że może odnowie szafkę dla ich córki Zuzi, która chodzi do szkoły muzycznej i gra na gitarze. Miałam papier w nutki, więc wiedziałam co zrobię z szafką.
Materiały:
Dremel Multimax
Dremel Multimax
Dremel Moto-saw
Dremel 8200
Deska
Dwie gałki
Papier ozdobny
Klej do decoupage
Farba biała akrylowa
Lakier bezbarwny
Klej wikol
Zaczęłam od zeszlifowania Dremelem Multi-max starej powłoki lakieru.
Szafka na blacie miała duże pęknięcie. Wypełniłam je klejem wikol.
Kiedyś szafka miała nóżki, ale zostały po nich tylko po zaginane gwożdzie. Trzeba było je usunąć.
Postanowiłam nóżki dorobić z deski.
Na wyrzynarce brzeszczotowej Dremel Moto-saw docięłam ładnie nóżki.
Nóżki oszlifowałam i przykleiłam Wikolem.
Jak już klej wysechł, zaczynam malowanie.
Z ozdobnego papieru docięłam kształt blatu.
Klejem do decoupage smaruję cały blat szafki i przyklejam papier.
Papier należy dobrze wygładzić, a na niego również nałożyć kolejną warstwę kleju.
W drzwiczki również wkleiłam arkusz papieru.
Papier też został przyklejony na front i wewnątrz szuflady.
Jeszcze należy założyć gałki. Musiałam trochę rozwiercić otwory, bo były za małe.
Ostatni krok to wykończenie powierzchni po decoupage lakierem bezbarwnym, aby lepiej zabezpieczyć tą powierzchnię.
Skónczyłam, a teraz porównanie. Przed i Po.
Właściciele jeszcze nie widzieli szafki, więc jesteście pierwsi. Ciekawa jestem jak się Wam podoba ta metamorfoza? Udała się?
Zobacz także:
efekt świetny!!
uwielbiam odnawianie:)
Dzięki Ewelinko! Ja też lubię odnawiać.
Jak najbardziej się udała! Znajomi padną z wrażenia na bank ;)
Dolby, dziękuję. Mam nadzieję, że przyjaciołom się spodoba, a najbardziej Zuzi.
Fajniutka, widziałam wlasnie na Insta wczoraj, przeorbiłas swietnie :) Pozdrowienia
Dzięki aldia arcadia! Fajnie, że obserwujesz mnie na Instagramie. :)
Kawał świetnej roboty!!
Marta, bardzo dziękuję :)
Uroczy pomysł :)
Jak mi miło :)
świetna :) na pewno się spodoba :)
Kwiatkosia, już koleżanka dzwoniła, że widziała na blogu i była zachwycona. Uff, w niedziele, przyjadą ją zabrać do domku.
Bardzo mi się podoba! :) szafka jest naprawdę odmieniona :)
Dorothy Frost, bardzo dziękuję. Cieszę się, że się podoba. To najlepsza nagroda za pracę :)
Wyszła pięknie :D
Dziękuję bardzo :)
Metamorfoza udała się jak najbardziej – a zwłaszcza dla dziewczyny ze szkoły muzycznej powinna to być miła niespodzianka. :D
Wielkie dzięki Frugi. Zuzia jeszcze nie widziała, bo jest na wakacjach. Jednak jak uszyłam jej kiedyś girlandę i poduchy w nuty to oszalała z radości. :)
Ale Ty to masz te pomysły! Przede mną stoi wyzwanie odnowienia starej meblościanki z prl… lubię takie metamorfozy:)
Sesze, głowa pełna pomysłów, ale doba nadal 24 h. :0
Super efekt-ja bym ją brała:)
Fajnie, bardzo mnie cieszy. Znajomi widzieli i też biorą :)
wyszło fajnie ale razi mnie jedno – uchwyty – wiem że jedno to szuflada a druga część to otwierana szafka ale nie wiem dlaczego umieściłabym uchwyt z szafki w tej samej linii co uchwyt od szuflady – wiem, wiem strasznie to nie praktyczne ale jakoś tak czuje, że bardziej by mi się podobało
a tak to super
Aga, czemu nie. Może byłoby lepiej. :)
ooo jaka śliczna *.*
MÓJ BLOG-KLIK
Dzięki Kamila :)
Pewnie, że się udała! świetny efekt:)
Anita, jedno szczęście, cieszę się, że Ci się podoba :)
Super wyszło!
WOW Ty to masz zdolności! :)
mega mega mega, ja ostatnio moje stare meble maluję na biało i trochę obdrapuję:) by wyglądał na stary , czasem jakiś transfer i mebelek nie do poznania, pieknie szafka muzyczna wyszła Kasiu