Od zawsze uwielbiam kwiaty. Kiedyś miałam ich mnóstwo w domu, teraz wolę mieć je w ogródku, na balkonie i na tarasie. Lubię o nie dbać, gadać do nich i patrzeć jak pięknie rosną i kwitną. W okresie wiosennym nie mogę przejść obojętnie obok sklepów ogrodniczych, stoisk z kwiatkami na rynku czy kwiaciarni. Potem mogę kwiaty sadzić do korytek, doniczek i dekorować nimi balkon oraz mój leśny taras. Mam przez lata sporo doświadczeń z kwiatami i dlatego z całą stanowczością uważam, że pelargonia na balkonie to najlepszy wybór i zaraz Wam o tym opowiem.
Pelargonia na balkonie i jej uprawa!
Pelargonie kupicie wszędzie. W markecie budowlanym, u ogrodnika, na ryneczku czy w kwiaciarni. To chyba najpopularniejsze kwiaty na balkon i taras. Nie bez powodu. To piękne kwiaty, które występują w kilku odmianach.
Pelargonia rabatowa – o dużych kwiatostanach, pokarbowanych liściach i zwartej budowie. Można ją sadzić w ogrodzie, w korytkach, donicach lub kwietnikach. Kwitną od maja do przymrozków i są cały czas efektowne.
Pelargonia bluszczolistna – czyli zwisająca. Dorasta nawet do 120 cm i trochę przypomina bluszcz. Liście ma błyszczące i drobne kwiaty. Możesz uzyskać dzięki niej prawdziwe kaskady kwiatów.
Pelargonia wielokwiatowa – czyli angielska. Ma duże kwiaty, lekko pokarbowane na brzegach. Liście są postrzępione, a cała roślina jest bardzo dekoracyjna. Ta odmiana lubi być w domu.
Jak dbać o pelargonie?
Właśnie o to chodzi, że nie trzeba o pelargonie za bardzo dbać. Lubią słoneczko i doskonale dają radę na południowych balkonach, ale także w półcieniu. Są bardzo wytrwałe, bo nawet w cieniu będą kwitły, jak będziemy podlewać je odżywką do roślin kwitnących.
Pelargonie lubią intensywne podlewanie. W zasadzie muszą mieć ciągle mokre podłoże. W czasie upałów należy podlewać je rano i wieczorem. Pelargonie nie lubią przesuszania, więc trzeba jej tylko dostarczać wody.
Pelargonie lubią nawożenie. Do wody wlewam odżywkę i raz na tydzień nawożę swoje kwiaty. Kupuję odżywkę do roślin kwitnących.
Najważniejsze to usuwać przekwitłe kwiaty. Robi się to z całą łodygą. Odrywa się ją całą – dzięki temu pelargonia na balkonie będzie chętnie kwitła.
Pelargonie można zimować w domu. Ściągamy je przed pierwszymi przymrozkami z balkonu i przenosimy do jasnego pomieszczenia, gdzie temperatura oscyluje między 10–14ºC. Powyżej tej temperatury pelargonie przerwą wegetację i zaczną rosnąć.
U mnie co roku króluje pelargonia!
U mnie rok w rok pelargonie są na balkonie i leśnym tarasie. Próbowałam wielu różnych kwiatów i tylko pelargonia na balkonie dobrze sobie radzi i mnie nigdy nie zawiodła. Sadzę ją najczęściej z komarzycą, bluszczykiem kurdybankiem, tojeścią i paprociami. W tej zieleni kwiatów pelargonia rabatowa pięknie się prezentuje.
Uwielbiam mój leśny taras, kiedy komarzyca ścieli się długimi girlandami liści, a pelargonie dostojnie stoją nad nią. Z daleka widać piękne kwiaty w korytkach, a duże kwiaty pelargonii cudownie wyglądają. Uwielbiam różowe pelargonie i zawsze takich szukam. W tym roku już też przygotowałam korytka z pelargoniami i tylko czekam, aby zacząć sezon w lesie i je tam przewieźć.
Kiedy brakuje mi kwiatów do wazonu, to po prostu zrywam kwiaty pelargonii z balkonu czy tarasu i mam już piękną dekorację na stół. Nawet jak ktoś wpada do mnie niezapowiedzianie, to ja zawsze mam świeże kwiaty. Pelargonia daje sobie super radę w wazonie. Musicie spróbować!
Mam nadzieję, że Wam trochę przybliżyłam pielęgnację pelargonii i teraz u Was będzie to królowa balkonu albo tarasu. Codziennie trochę wody, odżywki i obrywania zwiędłych kwiatów – pelargonia odwdzięczy się Wam pięknymi kwiatami, a sąsiedzi pękną z zazdrości. Znam to z autopsji :)
Materiał powstał w ramach inicjatywy Pelargonium for Europe, mającej na celu popularyzację pelargonii w Europie.