Nawet nie wiecie, jak bardzo nie mogłam się doczekać wiosny w tym roku, a co za tym idzie sezonu działkowego. W mieście jest fajnie zimą, wygodnie, ciepło, ale tęsknię wtedy za moim lasem, przestrzenią, ciszą i świeżym powietrzem. Tęsknię za hamakiem, zieloną trawką i moim leśnym azylem. W końcu się doczekałam, a wiosna raczy nas przyjemnym ciepełkiem. Od razu wskoczyliśmy z Mariuszem w tryb ogrodowy i odgruzowaliśmy działkę po zimie. Sprzątnęliśmy domek, podłączyliśmy wszystkie instalacje i zabraliśmy się za zbudowanie pergoli, która chodziła nam po głowie od zeszłego roku. Chcieliśmy mieć ładne wejście na działkę, które będzie zielone i takie sielskie. U nas czas od pomysłu do realizacji mija szybko, więc jeden ciepły weekend (wręcz tylko sobota) i pergola ogrodowa dumnie stoi.
Jak zrobić pergolę ogrodową?
Materiały:
- kantówka 10 cm x 10 cm x 250 cm
- deska 12 cm x 2 cm x 360 cm
- deska 10 cm x 2 cm
- lakierobejca Drewnokolor Lakma
- piła i wyrzynarka
- szlifierka
- wiertarka
- frez
- klej wikol
- śruby
- wkręty
Każdy element muszę wymierzyć – zaczynam od kantówek, które będą podporą pergoli.
Kantówek nie da rady przyciąć wyrzynarką, więc piła w dłoń i tniemy.
Po cięciu szlifuję krawędzie.
W kantówce robię otwory. Najpierw wiertłem o szerokości śrub robię otwór na wylot, a potem frezem powiększam otwór, aby śruba schowała mi się w drewnie.
Kantówki przystawiliśmy do słupków bramy i wiertłem zaznaczyliśmy miejsca, w których musimy przewiercić słupki.
Malowanie pergoli
Kantówki można już malować. Wybrałam lakierobejcę Drewnokolor Lakma, która ma metaliczne wykończenie (to jedyna lakierobejca w kolorach metalicznych). Do wyboru jest kilka kolorów: biały perłowy, złota sosna, miedziany mahoń, złocisty dąb, miedziany orzech, srebrzysty szary. Wybrałam kolor miedziany orzech, który najbardziej pasował mi do koloru domku letniskowego. Lakierobejca jest przeznaczona do malowania drewna na zewnątrz i wewnątrz, chroni przed warunkami atmosferycznymi, ale także przed grzybami i sinizną. W lesie muszę zastosować najlepszą ochronę drewna, bo tu jest duża wilgotność, a wtedy drewno narażone jest na szybkie psucie, a chcę aby pergola ogrodowa długo ze mną została.
Lakierobejca Lakma pięknie się rozprowadza. Ma dość rzadką konsystencję – świetnie się nią maluje, lakierobejca ładnie podkreśla strukturę drewna, a co najważniejsze – szybko wysycha.
Każdy element pergoli malowałam trzy razy. Chciałam jak najlepiej zabezpieczyć drewno.
Kolejny etap to przycięcie poprzeczek górnych. Deski o szerokości 12 cm ścięłam na końcach na ukos.
Na deskach wyznaczyłam co 30 cm miejsce, w którym wycięłam rowki na deseczki poprzeczne. Starałam się to zrobić dość dokładnie, aby deski potem wbić bez klejenia.
Kolejny element można malować.
Lakierobejca Lakma ma niesamowite metaliczne wykończenie. Nie jest to efekt połysku, ale takie piękne i głębokie wykończenie koloru. Drewno wygląda świeżo i elegancko, rozświetla i odbija światło. Pergola ogrodowa pięknie będzie wyglądać z takim efektem.
Na koniec przycięłam deskę o szerokości 10 cm na mniejsze kawałki. Końce elementów również przycięłam na ukos.
Każdy element maluję trzy razy.
Kiedy elementy wyschły (a stało się to bardzo szybko) – małe deski nabiliśmy w przygotowane wycięcia w desce.
Udało się nabić mniejsze deski, jednak gdybym zrobiła za duże otwory, to przygotowałam sobie klej wikol.
Kantówki przykręciliśmy do słupków bramy, a na niej zamontowaliśmy przygotowaną górę pergoli. Przykręciliśmy ją wkrętami.
Koniecznie obejrzyjcie też film z realizacji pergoli.
Tego mi brakowało nad bramą, która jest też naszą furtką na działkę. Takiego wejścia jak do tajemniczego ogrodu :) Teraz będę czekać niecierpliwie, aż dzikie wino porośnie pergolę i całą zazieleni. Jestem bardzo dumna z naszego dzieła. Uwielbiam pracować i budować moje gniazdko. Praca dla siebie jest niesamowicie przyjemna, chociaż po tym dniu pracy byliśmy tak zmęczeni jak koń po westernie (spałam 14 godzin). Drugi aspekt robienia własnoręcznie pergoli to finanse, bo naszą wykonaliśmy za niecałe 200 złotych z puszką lakierobejcy. Gdybyśmy taką zamówili to kosztowałaby nas kilkaset złotych więcej (nawet do kilku tysięcy), bo architektura ogrodowa do tanich nie należy.