Mój ogród jest nietypowy, bo został stworzony w środku lasu. Było wielu sceptyków, kiedy go tworzyliśmy – a już szczególnie przy zakładaniu trawnika. Tu możesz zobaczyć, jak porządnie założyć trawnik, a tu, jak zrobić automatyczne podlewanie. Udowodniliśmy z Mariuszem, że nawet w lesie i w piasku można założyć zielony i soczysty ogród. Ogród w cieniu to wielka zaleta w upalne lato – nie ma lepszej kryjówki przed upałem i na tym plusy się kończą. Las sosnowy to permanentny cień, tona igieł, słaba gleba, a dokładniej mówiąc, piasek oraz mech. Widzę po sąsiadach jak polegli po kilku latach w ogrodowych działaniach. Ja też wielokrotnie byłam załamana, jak każda nowa roślina już się nie obudziła po zimie albo marnie rosła, bo brakowało jej słońca. Jednak znalazłam kilka roślin do cienia, które świetnie sobie dają radę, a wręcz im dobrze, więc nimi wypełniłam cały ogród.
Jakie rośliny do cienia?
Paprocie
To mój hit. Dostałam je lata temu od teścia z ogrodu. Jedne się przyjmowały, inne usychały zaraz po wsadzeniu, ale na szczęście te, co się przyjęły, szybko rozrastają się po korzeniach. Dlatego swoje paprocie trzymam w ryzach (są ogrodzone lub w doniczkach), aby nie wychodziły tam, gdzie ich nie chcę. Zawsze mi się wydawało, że paproć nie potrzebuje za dużo wody, a one ją uwielbiają. Jeżeli mają sucho, szybko usychają już latem. Paprocie odżywiam (odżywka uniwersalna), ale mam wrażenie, że one tego nie potrzebują.
Hosty
W tych liściach jestem zakochana. Przez wiele lat ich nie doceniałam, a tymczasem one dają rewelacyjny urok mojemu ogrodowi. Sadzę je na obrzeżach i pięknie wypełniają moje rabatki. Mam kilka rodzajów (nie znam ich nazw), co roku je rozsadzam wypełniając nimi cały ogród. Robię to wiosną, kiedy pojawią się pierwsze kłącza roślin. Dzielę korzeń i wsadzam do ziemi. One lubią rozsadzanie, odżywkę i muszą mieć ciągle wilgotno.
Barwinek
Świetna roślina do zadarniania terenu. Doskonała pod większe drzewka, tuje, a u mnie rośnie z paprociami. Barwinek nie traci liści, więc wczesną wiosną pięknie się zieleni, kwitnie od kwietnia do maja na niebiesko (są jeszcze odmiany fioletowe i białe). Zanim wyjdą paprocie – on wiedzie prym. Barwinka bardzo łatwo rozsadzić, bo jego pędy same się ukorzeniają. Uwielbia cień i nie wybrzydza, jeżeli chodzi o glebę.
Bukszpan
Przed domkiem mam naprawdę głęboki cień i tu rewelacyjnie rośnie bukszpan. Ten to jest wytrzymały zawodnik! Lubi przycinanie i formowanie (na zdjęciach jest świeżo po cięciu), dzięki temu gęstnieje i się wzmacnia. Daje sobie radę dość długo bez wody, więc nawet jak się o nim zapomni, to przeżyje. Podlewam go od czasu do czasu odżywką uniwersalną i tyle.
Komarzyca
Jak już jesteśmy przed domkiem i w całodziennym cieniu – to do korytek polecam komarzycę. To jest ideał. Rośnie w cieniu jak szalona, lubi jak się do niej gada i da trochę wody, nie obraża się, jak o wodzie zapomnimy. Odżywką do roślin zielonych nie gardzi i rośnie jak na drożdżach. Przy tym pięknie cytrynowo pachnie i uroczo wygląda.
Tawuła japońska
Nie przepadam za nią, ale daje sobie radę w każdym otoczeniu i w każdej glebie. Jest mrozoodporna, a jak kwitnie to cała się różowi. Ma dość jasne liście i ładnie wygląda na tle bardziej intensywnych roślin. Swoją tawulę formuję powoli w kulę, aby miała ładny kształt i była gęsta. Może jeszcze odkryję jej urok.
Kanna, paciorecznik
Duże, zielone liście (jest też odmiana brunatna), które potrafią przerosnąć niejeden płot. Roślina jest ciepłolubna, więc trzeba kłącza wykopywać i przechowywać przez zimę i wiosną wkopywać do gruntu lub doniczek. Kanna wygląda dość egzotycznie, a jak już wyjdą kwiaty, to jest zachwycająca. W słońcu szybciej zakwita i jest zdecydowanie większa, ale cień i gleba leśna bardzo jej służy i też jest piękną ozdobą ogrodu.
Rozchodnik
U mnie rozchodnik czuje się tak dobrze, że można go nazwać rozchodnikiem olbrzymim. Musi uwielbiać cień, bo widzę, że na słońcu wcale tak dobrze nie rośnie, a u mnie od ciężaru liści i kwiatostanów rozkłada się w sierpniu na boki, bo jest taki duży. Mam go w kilku miejscach w ogrodzie. Ma bardzo mięsiste liście, a w sierpniu zaczyna kwitnąć na różowo. Lubi wodę, ale ma jej sporo w liściach, więc nawet przy suszy świetnie rośnie i zdobi ogród. Łatwy w rozsadzaniu, szybko przyrasta – co roku jest go dwa razy więcej.
Irysy
Przypadkiem znalazły się u mnie w ogrodzie, ale zostały, bo mają bardzo ładne liście. Kwitną wiosną, ale liście same w sobie ładnie zdobią i fajnie wyglądają w grupach. Do tego irysy są bardzo tolerancyjne, bo rosną na każdej glebie. Niby lubią słońce, ale u mnie w cieniu przepięknie rosną i kwitną. Odżywiam je nawozem i podlewam.
Juka ogrodowa
Bardzo charakterystyczne szablowate liście, które dorastają do sporych rozmiarów. Dobrze rośnie w cieniu, ale może w nim nie kwitnąć. Jednak nie ma co się martwić, bo same liście są piękne, a juka nie wymaga jakiegoś szczególnego traktowania. Jedyne co, to należy usuwać uschnięte liście, bo one blokują rozrost rośliny.
Berberys
Ozdobny krzew, który ładnie wygląda, ale kłuje jak diabli. Radzi sobie na ubogich glebach, ale lubi słońce, więc jego braki trzeba uzupełniać odżywką, aby nadal rósł i nie tracił koloru. Można, a nawet trzeba przycinać, aby lepiej rósł, a przy okazji można go formować. Nie przepadam za nim, bo zawsze się pokłuję, ale jest i ładnie wygląda.
Rudbekia
Nie mam w ogrodzie za dużo kwiatów, bo staram się, aby to był zielony ogród, a niekoniecznie kwiatowy, ale rudbekia jest cudowna. Mam wysoką odmianę i tworzy dużą grupę wysokich łodyg, a na końcu piękne żółte kwiaty. Rośnie na każdej glebie i potrzebuje niewiele słońca, aby pięknie kwitnąć. Rozsadzam ją wczesną wiosną, a ta odwdzięcza się kolejną dużą grupą kwiatów. U mnie rudbekia ma metr wysokości, muszę ją podwiązywać, bo w czasie deszczu zaczyna się kłaść na boki od ciężaru.
Ozdobne trawy
Pięknie wyglądają – ciągną do słońca i potrafią urosnąć całkiem duże. Moja tak szybko przyrasta, że trzeba ją wycinać, bo chce wyjść z przygotowanego dla niej kółka. Lubi wodę i odżywkę, a nie lubi wiatru, bo ten potrafi ją połamać. W tym roku wiatr moją złamał i już się nie podniosła, ale przycięta odrosła na nowo. Piękna, dekoracyjna roślina.
Liliowce
Zanim liliowce zakwitną, to mają piękne liście, które rozrastają się w kępy i same w sobie cudownie się prezentują. Roślina jest mało wymagająca i nawet w cieniu przepięknie kwitnie, a kwiaty słodko pachną. Roślina jest długowieczna. Bez odmładzania może rosnąć w jednym miejscu 20-30 lat. Szybko się rozrasta i nowe kępki można przenosić w inne miejsca w ogrodzie. Są różne odmiany i kolory kwiatów, więc warto zacząć je kolekcjonować.
Bluszcz hedera
Moim zdaniem to najładniejszy z bluszczy i dodatkowo zimnozielony, czyli przez całą zimę ma liście. Bardzo szybko przyrasta, łatwo go rozmnażać, bo sam co rusz zapuszcza gdzieś korzenie, więc wystarczy odciąć końcówkę i zasadzić w nowym miejscu. Wspina się jak szalony po murkach, płotach, drzewach. Można nawet go zostawić bez podlewania i tak sobie świetnie radzi. Pięknie tworzy zielone ściany na domach i brzydkich murach. Obsadzam go przy drzewach, aby obrósł sosny.
Dzikie wino
Najszybciej przyrastające pnącze. Szybko zasłoniło nam płot, a że z działki korzystamy wiosną i latem, to nam nie przeszkadza to, że jesienią dzikie wino się czerwieni i liście opadają. Podlewane rośnie jak szalone. Rośnie na piaskach i ubogiej glebie, ale najpiękniejszych liści dostaje, jak ma podsypane trochę dobrej ziemi i jest odżywiane. Jest dość inwazyjna, więc każdej wiosny trzeba mu robić duże cięcie, aby bluszcz nie opanował całej działki. W ciągu sezonu też przycinamy pędy, które próbują znaleźć nowe miejsce dla siebie. Kontrolowany rośnie przepięknie.
Wiciokrzew
Uwielbiam to pnącze, bo szybko przyrasta i ma przepiękne, rurkowate kwiaty, które pod wieczór rozsiewają tak piękny zapach, że aż ciężko uwierzyć, że taką ta roślina ma moc. Wiciokrzew intensywnie kwitnie w półcieniu :) U mnie pnie się po płocie, ale wystarczy podpora, pergola, aby miał dobre warunki do rozrostu. Przyrasta 2-3 metry rocznie. Lubi podlewanie i odżywianie. Co roku czekam na jego kwiaty.
Hortensja
Wydawało mi się, że hortensje w cieniu nie dadzą sobie rady, a tymczasem klimat lasu bardzo im odpowiada. A już najbardziej odpowiada im kwaśna gleba. Hortensja lubi półcień, więc na działce jest w miejscu, gdzie słońca mimo wszystko jest najwięcej, aby mogła kwitnąć. Lubi wodę i już dwa razy poszerzaliśmy jej miejsce, bo tak się szybko rozrasta. Rośnie z rododendronami, które kompletnie zdominowała. Jest piękna i cieszę się, że ją mam.
Rododendron
Lubi kwaśną ziemię lasu i jego cień. W ogrodzie trzeba mu stworzyć kwaśny zakątek i cały czas nawozić nawozem do rododendronów, bo nie lubi zasadowej ziemi. Różaneczniki należy cały czas podlewać i nie dopuszczać do przesuszenia. O dziwo, podlewa się je do późnej jesień, aby roślina nabrała wody w liście i przetrwała zimę. W innym przypadku będzie chorować.
Jeszcze kilka zdjęć z ogrodu, bo jestem z niego bardzo dumna i mam ochotę się nim chwalić!
Jeżeli masz ogród w cieniu drzew albo jest on zacieniony przez budynki – też możesz w nim stworzyć piękne. zielone miejsce. Tworzenie ogrodu to wielka przygoda. Trzeba się nauczyć ponosić porażki i wyciągać z nich wnioski. Nie można zapominać o regularnym podlewaniu i nawożeniu. To jest codzienna praca, ale przynosi taki efekt jak na moich zdjęciach :) Powodzenia!
Zapraszam na mój Instagram!
Zobacz jak zrobić pergolę: