Odzyskiwanie rzeczy, które powszechnie są uznawane za śmieci, to moje hobby. Kto zbiera przez dwa lata pojemniki po antyperspirancie, aby wykonać girlandę za darmochę, czy bierze stary rower spod śmietnika, aby przerobić go na różową strzałę? Tym razem przyszła pora na słoiki po kawie, z których powstały pojemniki na przyprawy.
Pamiętam, jak lata temu moja mama wykupiła w sklepie zapas soli do kąpieli, bo ta była w takich ładnych, kształtnych słoiczkach. Cała rodzina potem kąpała się w soli, a mama wymyła porządnie słoiczki, okleiła gotowymi etykietami i do dzisiaj trzyma tam przyprawy. To już chyba z 25 lat, jak słoiki po soli dekorują kuchnię w moim rodzinnym domu.
Jak wykonać pojemniki na przyprawy?
Materiały:
- słoiki po kawie
- samoprzylepna folia tablicowa
- korektor
- nożyczki
Na folii odrysowałam kółko…
…i wycinałam po kolei.
Na czarnej folii tablicowej można malować oczywiście kredą, ale ja pomyślałam o bardziej trwałej wersji i napisy zrobiłam korektorem.
Etykietę z folii przykleiłam na umyte i suche słoiczki.
Do pojemniczków wsypałam przyprawy.
Folia tablicowa to koszt 30 zł za 200 × 40 cm, więc niedużo, a daje to nam możliwość zrealizowania wielu fajnych pomysłów. Korektor z niej nie schodzi, więc słoiczki można nawet potem delikatnie myć. Wykorzystanie słoików po często używanym produkcie spożywczym jest bardzo praktyczne, bo oszczędzamy na kupnie pojemników, których do przypraw często trzeba dużo. Druga sprawa, że takie słoiczki ładnie wyglądają, gdy są oklejone ręcznie wykonanymi etykietami z folii tablicowej.
Zobacz także:
Polecam marker kredowy – nie ściera się tak łatwo jak kreda, a w razie potrzeby, można zmyć wilgotną gąbką napis i zrobić nowy :-)
Oznaczyłam w ten sposób pojemniki z solą i cukrem (do tej pory jakoś nie wydawało mi się to konieczne), ale mój partner notorycznie sobie solił kawę i postanowiłam się nad nim zlitować ;)
Karolina, a nie znałam takiego markera. Jak na niego gdzieś trafię, to się zaopatrzę. Widziałam takie na amerykańskich blogach. :)
Też trzymamy te słoiczki na specjalną okazję do wykorzystania, bo są takie ładne :)
To trzeba je wykorzystać. Mi świta jeszcze jeden pomysł na ich wykorzystanie.
super, też mam ten słoiki, dawniej kupowałam tę kawę
Wera, Ty to sama wpadasz na dobre pomysły.
Świetny pomysł jak Zawsze? PS. Po jakiej kawie te słoiczki???
Dziękuję pięknie. Słoiki po Douwe Egberts.
Super ;) tylko nasza kawa jest zbyt duża ;D
Klaudia, czasami trzeba się poświęcić dla ładnych słoiczków. :)
Moja siostra zrobiła identyczne, po kawie Douwe Egberts :D Mnie osobiście denerwuje otwieranie tych dziwnych słoiczków, ale nikt inny nie ma z tym problemów, więc cóż :D
Pani Kasiu, nie raz błądziłam w internecie w poszukiwaniu różnych pomysłów na DIY. Jestem, delikatnie mówiąc, niezbyt utalentowana manualnie, więc wiele pomysłów było skazane na porażkę, ale i tak lubię próbować. Z tym, że inne strony na jakie trafiałam były albo “martwe”, albo pomysłów było niewiele, albo były zbyt oczywiste i niezbyt praktyczne bądź nieestetyczne. Nawet Pani nie wie, jak doceniam, że prowadzi Pani swoją stronę regularnie i jakie wspaniałe rzeczy Pani wymyśla! Zaglądam często i życzę nieskończonej weny :)
Aniu, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz.Twoje słowa mnie uskrzydlają.
Uwielbiam okleiny (w tym folię tablicową również). Można z nich tworzyć naprawdę wspaniałe i oryginalne rzeczy. Twoje słoiczki prezentują się bardzo ładnie :)
sporo tej kawy musiałaś wypić :) ja nie piję, więc słoiczki kupiłam w pepco a bardzo fajne szablony naklejek na nie ściągałam ze strony everydayme :D
http://jzabawa11.blogspot.com/
Jestem zaniepokojona swoją niewiedzą :) Nie wiedziałam o istnieniu folii tablicowej – do tej pory używałam tylko farby!
Basia, to zaglądaj do mnie częściej, może jeszcze czymś Cię zaskoczę. :)
Na pewno będę! Ja też polecam swojego bloga, może coś Cię zainspiruje – DIY jest mi baaardzo bliskie :))
Uwielbiam te słoiki na kawę, w moim domu można w nixh znaleźć wszystko od kaszy, ryżu do orzechów! Pięknie wyglądają i nie trzeba marnować pieniędzy na kupne słoki i inne pojemniki w sklepie!
Świetny pomysł, aby je wykorzystać. Wiele osób je na pewno wyrzuca, a tu takie czary mogą z nich powstać.
mam dokładne takie same ale bez napisów stwierdziłam, że łatwiej utrzymać w czystości nic się nie odkleja i nie zmywa. Teraz mam pomysł aby na zwykłe duże słoiki ( najlepiej po litrowych ogórkach korniszonach) zrobić otoczki ze sznurka na szydełku i wykorzystać do mąki, bułki tartej etc.
Pozdrawiam :)